Wpis z mikrobloga

@Makak87: problem polega na spojrzeniu na kwestie wynagrodzenia z takiej etatowej perspektywy - konkretnie stabilnie x za godzinę czyli musze pracować x godzin zeby mieć x pln, to tak nie działa w przypadku wolnych zawodów, zwłaszcza adwokata. Są sprawy, gdzie sie nie rozliczasz w ogole na zasadzie x za godzinę, a zgarniesz finalnie dobrych x tysięcy. Adwokat to jest własna działalność, to jest de facto biznes, tam nie ma stabilności jak
można to przeliczyć, że wychodzi średnio x czy y na godzinę, ale po co?


@TestoDepot: chociazby po to zeby zobaczyc ktora sprawa jest bardziej dochodowa, po to zeby nie okazalo sie ze lepiej wziac dwa etaty na portierni i miec spokojniejsza prace za te sama wyplate (upraszczam!). Taki benchmark jest potrzebny, zeby okreslic wydajnosc.
Chociaz..to o czym z makak87 mowimy to pdejscie do zarzadzania budzetem w firmie/projekcie gdzie masz ludzi i
@TestoDepot:
Ziom. Ale po co mi firma ktora przynosi 10k zysku miesiecznie jesli ja na to pracuje 400h? Koniec koncow na swoj dochod ZAWSZE bede patrzyl z perspektywy kosztow. A roboczogodziny byly, sa i zawsze beda KOSZTEM.

Wiem do czego pijesz, da sie dzisiaj w adwokaturze przebic bez plecow. Jednak przypadki w ktorych ktos osiaga dobre zarobki przy sensownych KOSZTACH (roboczogodzinach) przed 40tka to b nieliczne wyjatki ktore potwierdzaja regule. I
ale juz jak pracujesz dla jakiejs kancelarii sieciowej (tak sie chyba korpo prawnicze nazywaja?) i walisz to co szef wrzuci to przeliczenie PLN/h staje sie znowu zasadne


@fiir: różnie, mozesz być inhousem w ogóle dla jakiegoś dużego zagranicznego korpo na przykład, możesz w po prostu większej kancelarii pracować (forma już jest różna, radca jest możliwy na etacie, adwokat nie) - zależy.

10k zysku miesiecznie jesli ja na to pracuje 400h?


@
@TestoDepot:

@Makak87: owszem, ale zupełnie inaczej patrzysz na ten koszt jak wjeżdża duży strzał gotówki, nieosiągalny przy etacie czy stabilnym x za godzinę, nierzadko przewyższający sumę tego co dostałbys za te roboczogodziny, które sobie zakładasz że mniej więcej wyrobisz.


Inaczej patrzysz na ten strzal finansowy kiedy widzisz w lustrze w jakiej jestes formie bo goniac za hajsem nie jestes w stanie przytrzymac michy i ogarnac treningow. Tak od pol roku.
Inaczej patrzysz na ten strzal finansowy kiedy widzisz w lustrze w jakiej jestes formie bo goniac za hajsem nie jestes w stanie przytrzymac michy i ogarnac treningow. Tak od pol roku.


@Makak87: coś kosztem czegoś, odpowiednia suplementacja to konieczność ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Inaczej na ten hajs patrzysz jak dla wlasnych dzieci jestes obcym typkiem ze zdjecia.


@Makak87: no jak ktoś ma rodzinę to może być
tak, to prawda. Chodzi bardziej o inteligencję. Mimo wszystko statystycznie zrobienie inzyniera koreluje z wyższą inteligencją. Tak samo statystycznie tytuł doktora często koreluje z dość wysokim iq itd.


@maly_ludek_lego: niby tak, ale taki odsiew to sobie można robić jak ma się naprawdę dużo kandydatek XD a ogólnie wydaje mi się to słabe, bo można stracić szansę na poznanie kogoś wartościowego kto np. rzucił studia, bo stwierdził, że nie ma takiej potrzeby