Wpis z mikrobloga

@kompek: wiadomo, pisanie takich samych bzdur jak na Twitterze tylko w gazecie to jest prawdziwa praca, ale jak jakaś Julka maluje paznokcie i wstawia na insta to już nie xD

Pewnie on dostawał za to pisanie jakieś śmieszne pieniądze, pisanie jednego tekstu wyssanego z dupy do jakiejś gazetki to co najwyżej hobby a nie praca
@durielek2:
Po pierwsze - typie, co mnie jakaś Julka obchodzi? Tworzysz chochoła, obalasz go i walisz konia z radości, że udało Ci się kogoś przegadać xD No weź się ogarnij xD
Po drugie - idąc Twoim tropem to dziennikarstwo nie jest pracą. Jak dla mnie połowa wysrywów z GW to - jak sam ująłeś - "pisanie bzdur", więc też nie można tego uznać za pracę ¯\_(ツ)_/¯
Po trzecie - oprócz pisania