Stopy stopami, ale 10% inflacji powoduje, że kredytu nadpłacać się nadal nie opłaca, bo w tym tempie za kilka lat kredyt będzie warty tyle co jedna wypłata. #nieruchomosci
Stopy stopami, ale 10% inflacji powoduje, że kredytu nadpłacać się nadal nie opłaca, bo w tym tempie za kilka lat kredyt będzie warty tyle co jedna wypłata.
@njay: podobnie jak twoja nieruchomość przy jednocześnie rosnących stopach.
@njay: kredyt nadpłacasz ze środków które już masz, a nie ze środków z przyszłości. Dlatego decyzja o opłacalności spłaty powinna teoretycznie zalezeć od tego czy możesz swoje srodki zainwestować na procent wyzszy od oprocentowania kredytu
@njay: nominalnie pewnie tak. Natomiast to co Ci realnie zostanie z takiej pozytywnej inwestycji ktora była alternatywą dla splaty kredytu to w uproszczeniu: (stopazwrotuinwestycji - stopa_kredytu) x (1-inflacja)
@PfefferWerfer: nie mowie ze nie inwestować w ogóle, po prostu na początku warto byc ostrożnym i nie szaleć z kapitałem wkładanym w instrumenty finansowe, których sie jeszcze nie zna - nadpłata w praktyce może być finansowo bardziej efektywna oczywiście warto poszczególne instrumenty finansowe poznać jak najszybciej, nawet jak to będzie trochę kosztować (ale ładowanie wszystkiego w krypto i giełde może nie przynieść oczekiwanych rezultatów żółtodziobom)
Zgadza się, ale to są parametry powiązane, przy wysokiej inflacji średnia stopa zwrotu z inwestycji też będzie wyższa
@njay: zależy jakich, nie ma wcale pewności, że przy inflacji 10% uda ci się zrobić lepszy wynik na instrumentach rynkowych niż przy inflacji 2-3%. A na to właśnie powinieneś patrzyć, bo inwestując w papiery risk-free które są najmocniej skorelowane ze stopami i inflacją, zawsze będziesz stratny w stosunku do kredytu.
@vinmcqueen: Jasne, nie ma pewności zysku, ale inflacja 10% opiera się na koszyku inflacyjnym. Inwestując w ten koszyk masz stopę zwrotu równą inflacji. Oczywiście w tym przykładzie pomijam aspekt psucia się lub straty wartości, dobra materialne trzeba by sprytnie dobrać, np surowce lub niektóra elektronika
ale inflacja 10% opiera się na koszyku inflacyjnym. Inwestując w ten koszyk masz stopę zwrotu równą inflacji
@njay: nie rozumiem co ma piernik do wiatraka. Na rynku nie ma instrumentu, którego rentowność jest 1:1 powiązana z odczytem inflacji. Innymi słowy, nie możesz zrobić czegoś takiego jak "inwestowanie w ten koszyk", bo nie ma instrumentu pochodnego na odczyt koszyka inflacyjnego. Albo dokonałeś jakiegoś uproszczenia przez co nie rozumiem co masz na myśli,
@Fitoplankton: czy belki czy inny to juz zalezy od tego co rozumiemy pod pojęciem ijwestycja. Wzor jest poglądowy i umowne jest tutaj co kryje sie pod pojeciem stopa zwrotu z inwestycji. Ma unaocznic logikę mechanizmów. Pewnie by mozna jeszcze wrzucac koszty transakcyjne itp... Można by sie zastanawiać co jezeli autor ma namysli wyjscie z kredytu poprzez sprzedaz nieruchomości i spłatę. We wzorze wydaje sie ze chodzi o kierunek myślenia dlatego tez
#nieruchomosci
@njay: podobnie jak twoja nieruchomość przy jednocześnie rosnących stopach.
Komentarz usunięty przez autora
oczywiście warto poszczególne instrumenty finansowe poznać jak najszybciej, nawet jak to będzie trochę kosztować (ale ładowanie wszystkiego w krypto i giełde może nie przynieść oczekiwanych rezultatów żółtodziobom)
@njay: zależy jakich, nie ma wcale pewności, że przy inflacji 10% uda ci się zrobić lepszy wynik na instrumentach rynkowych niż przy inflacji 2-3%. A na to właśnie powinieneś patrzyć, bo inwestując w papiery risk-free które są najmocniej skorelowane ze stopami i inflacją, zawsze będziesz stratny w stosunku do kredytu.
To jest w
@njay: nie rozumiem co ma piernik do wiatraka. Na rynku nie ma instrumentu, którego rentowność jest 1:1 powiązana z odczytem inflacji. Innymi słowy, nie możesz zrobić czegoś takiego jak "inwestowanie w ten koszyk", bo nie ma instrumentu pochodnego na odczyt koszyka inflacyjnego. Albo dokonałeś jakiegoś uproszczenia przez co nie rozumiem co masz na myśli,