Wpis z mikrobloga

  • 6
Chcę utopić w coś oszczędności, żeby nie traciły tak na wartości. W co uderzyć? Akcje, inna waluta?

#inwestycje #gielda
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@WhiskeyIHaze: Przecież op nie chce oszczędzać tylko ochronić swoje oszczędności. Dla osoby 55+ może lepszą opcją są obligacje lub inne etf? Zakładam, że osoba 55+ ma większe oszczędności i brak kredytu.
  • Odpowiedz
Co do IKE lub IKZE wiek będzie miał znaczenie?


@dzieju41: tu mnie masz. Wiedziałem, że do czegoś pijesz bo często widuje twoje wpisy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie mieszkam w pl, nie mam tutaj rezydencji podatkowej i nie mam zamiaru wracać więc nie do końca wiem jak to działa w PL. Ale chyba nadal da się w ramach IKE czy tam IKZE kupić etf na sp500.
  • Odpowiedz
@WhiskeyIHaze: @dzieju41: Wiek może mieć to do rzeczy, że jeśli ktoś 55+ wejdzie all in w akcje to może nie dożyć momentu w którym wyjdzie na plus jeśli akurat kupił na górce (a SP500 jest na szczytach). Dlatego dla kogoś w wieku ~30 lat wejście w akcje za wszystkie oszczędności jest spoko pomysłem ale dla kogoś w okolicach emerytury to bym się zastanawiał nad migrowaniem w obligacje.
  • Odpowiedz
ale dla kogoś w okolicach emerytury to bym się zastanawiał nad migrowaniem w obligacje.


@phiq: I własnie nad ty się zastanawiam czy dla kogoś w wieku "przedemerytalnym" jest sens wchodzenia w obligacje.
  • Odpowiedz
@dzieju41: Jeśli ktoś będzie w stanie przetrzymać zjazd wartości swojej inwestycji o 50% to akcje zawsze będą lepszym pomysłem (przynajmniej patrząc historycznie). Inna sprawa, ze nie każdy chce się zgodzić na takie ryzyko, nie każdy będzie mógł odpowiednio długo kisić środki i w końcu nie każdy dożyje ewentualnego odbicia po spadkach. Także odpowiedź jak zawsze: TO ZALEŻY ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@phiq: @dzieju41: no niby tak panowie. Ale 55 to jeszcze 10 lat do wieku emerytalnego ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czy sp500 się kiedyś wywalił na plecy na tyle? Nawet ostatnio po koronie jak wszystko spadło mocno to zostało elegancko spompowane. I według mnie będzie już tak na stałe. Rynki pompowane pustym hajsem. Coś ala Japonia i ichniejszy bank centralny.
  • Odpowiedz
to akcje zawsze będą lepszym pomysłem (przynajmniej patrząc historycznie).


@phiq: tutaj bym się kłócił. Bo jednak możesz kupić akcje jakiejś spółki co wywali się na plecy i już nie wstanie. Ale indeksy to już jak najbardziej. Czy też przemyślane zakupy dobrych spółek. Ale na to potrzeba czasu i wiedzy.
  • Odpowiedz
@WhiskeyIHaze: Gdybyś na górce w 2000 roku wszedł w sp500 za 1000 dolarów to już w 2012 miałbyś około 1005 dolarów :) a kto wie czy teraz nie jesteśmy na podobnej górce. To 12 lat (!) odrabiania spadków.
  • Odpowiedz
No ale mam około połowę tego


@Luna98x: mając 15k oszczędności co najwyżej wrzuciłbym to na jakąś mizerną lokatę.

Nie inwestuj w nic. Sprzedasz w panice na pierwszej większej korekcie.
  • Odpowiedz
@WhiskeyIHaze: > ale po drodze w 2007 miałbyś jakieś 1100 ( ͡° ͜ʖ ͡°) wiadomo, że to jest ryzyko i każdy musi je sobie sam dobrać pod siebie. Ale czy można mieć pewność, że na obligacjach nie stracisz jeśli inflacja będzie jakaś wysoka?

To też prawda :) Na obligacjach przynajmniej masz pewność, ze nie stracisz nominalnie. Na giełdzie możesz za to stracić i nominalnie i na
  • Odpowiedz
@Krupier: no skoro uważasz, że dziewczyna mając 15k oszczędności się wyprzeda bo będzie miała -50% ale z drugiej strony ktoś mający 500k się tym kompletnie nie przejmie to xd ale z ciebie typie.

  • Odpowiedz