Coś jest nie tak chyba w moim bloku, mieszkałem w różnych, tych z płyty i z nowego budownictwa, ten jest z 2013 dość charakterystyczny w dobrej dzielnicy dośc drogie mieszkania no ale słychać wszystko za ścianą, aż za bardzo i to nie są jakieś głośne dzwięki, spuszczanie wody nawet slyszę, wkurza mnie to #budownictwo #mieszkanie #sasiedzi
@ssehflodur Może właśnie to spuszczanie wody jest tutaj kluczem do rozwiązania zagadki: może sąsiedzi wkuli sobie rury w ścianę między waszymi mieszkaniami, tym samym psując izolację akustyczną?
@erebeuzet: To czemu tak budują, przecież wraz z postępem powinno się łagodzić tak istotne niedogodności, ludziom powinno się mieszkać lepiej a nie gorzej...
@Nigdy_o_to_nie_prosilem: bo w PRL był jakiś inżynier, zrobił raz dobrze, ktoś przyklepał i tak stawiano w milionach kopii, oczywiście koszty były istotne, ale zysk nie był ważny więc można było robić modernistyczne dobre osiedla i mieszkania z dużym nasłonecznieniem gdzie żyje się dobrze.
Obecnie każdy patodeweloper tylko patrzy jak urwać kilka groszy, a inżynierowie z setek firm prześcigają się kto jest w stanie spełnić wymogi jak najniższym kosztem bo tego oczekuje
@Alakecz: nie wiem czy to wina kapitalizmu czy przepisów pozwalających na coś takiego, z zęwnatrz ładnie, nowocześnie a tynk ze ścian można zeskrobać paznokciem, po taniośći wszystko
@ssehflodur: no tak jak piszę, kapitalizm dąży za wszelką cenę do zysku. Jeżeli na rynku jest duży popyt to można obniżać jakość, bo i tak produkt się sprzeda. Przepisy nie zawsze nadążają za technologią, można je spełniać minimalnie, a i tak odbiory będą, najwyżej się poprawi później, albo i nie xd
Problem zawsze zostaje po stronie kupującego, bo to on ma zalane ściany, a nie developer któremu już teraz się nie
mój stary to rasista, nacjonalista, ksenofob, homofob, dewota i entuzjasta teorii spiskowych. a wasz? #mujstary #rodzice #starypijany (bo w sumie alkoholu też nadużywa) #pytanie #gownowpis
@erebeuzet: mam porównanie do innych bloków podobnych i wydaje mi się ze tak nie bylo slychac
Obecnie każdy patodeweloper tylko patrzy jak urwać kilka groszy, a inżynierowie z setek firm prześcigają się kto jest w stanie spełnić wymogi jak najniższym kosztem bo tego oczekuje
Problem zawsze zostaje po stronie kupującego, bo to on ma zalane ściany, a nie developer któremu już teraz się nie