a wasz?


@szzzzzz: mój to chłop pokopany przez życie, ale też trochę na własne życzenie, przez długi czas uważałem go za z---a i nieudacznika bo tak mnie matka na niego nastawiała przez całe życie, ale odzyskaliśmy kontakt i doszedłem do wniosku, że to całkiem spoko gość z głową na karku, a do tego bardziej podobny do mnie niż przypuszczałem
  • Odpowiedz