Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj u dentysty. Zamknięcie 4 kanałów w zębie plus odbudowa 800 zł i dentysta do mnie, że dobrze że jeszcze w tym roku to zrobiłem, bo od stycznia podwyzki wprowadzają w zasadzie 100% na wszystko, bo podrożał prąd, gaz i ceny materiałów stomatologicznych o co najmniej 100% i taka przyjemność od nowego roku 1500 zł będzie kosztować.

P00lacy to się zesrają, to będzie nie kończąca się spirala gówna. Gospodarka jest tak bardzo #!$%@?, że obecnie wchodzą podwyżki, które sprawią, że ludzie będą naciskać na przedsiębiorców na wyższe płace i to kółko powtórzy się jeszcze kilka razy. Jak zwykle najbardziej po dupie dostanie bieda, bo nie mają wyjścia. Pracują w pobliskich firmach, gówno zarabiają, wiedzy, wykształcenia czy możliwości zmiany nie mają, a specjaliści jak zwykle wyjdą obronną ręką, bo chociaż ceny rosną to pensje im też wzrosną, bo specjalista równie dobrze może pracować za granicą, albo w Polsce dla zagranicznej firmy za zagraniczne stawki.

Trzymajcie się wszyscy srogo za duupska bo inflacja w czerwcu 20% ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z Bogiem.

#ekonomia #inflacja #gospodarka
  • 11
Byłem dzisiaj u dentysty. Zamknięcie 4 kanałów w zębie plus odbudowa 800 zł i dentysta do mnie, że dobrze że jeszcze w tym roku to zrobiłem, bo od stycznia podwyzki wprowadzają w zasadzie 100% na wszystko, bo podrożał prąd, gaz i ceny materiałów stomatologicznych o co najmniej 100% i taka przyjemność od nowego roku 1500 zł będzie kosztować.

P00lacy to się zesrają, to będzie nie kończąca się spirala gówna. Gospodarka jest tak
@Zirf1337: Odnoszę wrażenie, że niektórzy przedsiębiorcy są przekonani, że wystarczy podnieść ceny i cyk, lecimy dalej z biznesem. Niektóre branże mogą się lekko zdziwić, jak nagle po nowym roku zacznie brakować klientów. Wielu konsumentów będzie zmuszonych do wejścia w tryb przetrwania (czyli kupowanie tylko najpotrzebniejszych rzeczy, rezygnacja z wakacji, korepetycji dla dzieci itd.).
@jfrost: to nie do końca tak działa, że przedsiębiorca bierze i sobie podnosi. Musi brać realia gospodarcze pod uwagę. Ma też konkurencję. Dlatego ceny jebią tam, gdzie ludzie nie mogą zrezygnować (dentyści, budowlanka, prąd, etc.). Śmieci z Chin, ciuchy, niektóra elektronika tanieje, bo relatywnie inflacja zjada wartość pieniądza, a ceny tam nie rosną skokowo. Dlatego wiele firm plajtuje, bo podnosząc ceny pozbywa się klientów, a jak nie podnoszą to bankrutują.
@Zirf1337: Ta, taki mądry, a nie wie, że poza IT jeszcze istnieje świat i spora liczba specjalistów musi pracować stacjonarnie. Nie każdemu widzi się wyjazd za granicę, bo mają tu domy, rodziny, lubią polską kulturę. I im pensja nie będzie rosła wraz z inflacją. Wiele ludzi traci na takich idiotycznych rządach, ale cóż, ci debile o niskim IQ chodzą na głosowania, a wielka inteligencja nie raczy ruszyć dupska. A jak chodzi