Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 480
#koronawirus

Chciałem się podzielić tutaj swoimi wrażeniami, otóż jedna osoba z mojej rodziny zachorowała, objawy typowej anginy, gorączka, silny ból gardła. Teleporada, a jakże. Dialog oczywiście zaczęty od pytanie o szczepienie.
-Nie, nie jestem zaszczepiona
-A dlaczego? Boi się Pani? A COVIDA SIĘ PANI NIE BOI?

Skierowanie na test, brak jakiejkolwiek recepty, antybiotyku, nic. Kup se Pani witaminy i syrop.
W dodatku jeden punkt pobrań na cały powiat, czekanie ponad godzinę w kolejce na mrozie. Tak wygląda leczenie.

Takim "lekarzom" co na podstawie pytania o szczepienie stawiają diagnozę można napluć w twarz. Zlecenie na teścik i #!$%@? na pacjenta, w gratisie jeszcze pretensje o brak szczepienia fajzerkiem. A hajs i tak się zgadza.
Jesteście na równi z "panem władzą" co przed świętami zaczepia ludzi w galeriach i wystawia mandaty za brak szmaty.
zgoda_rujnuje - #koronawirus

Chciałem się podzielić tutaj swoimi wrażeniami, otóż je...

źródło: comment_1640607148pmnBFOMCv3sAduY3Ao69FF.jpg

Pobierz
  • 61
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@zgoda_rujnuje:

Przecież tak wysyłają każdego. Nawet zaszczepionych. Mój ojciec (3 szczepienia) na teleporadzie od lekarki też usłyszał że ma iść zrobić test, mimo że nawet gorączki nie ma. I jeszcze mu (i przy okazji mojej matce, też 3 szczepienia) kwarantannę wlepiła do czasu wyniku testu.

Już nie róbcie z niezaszczepionych męczenników.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zgoda_rujnuje: jestem szczepiona i ozdrowieniec i tak ostatnio przy mega zapaleniu zatok i kaszlu (wróciłam ze szpitala, mogli mnie tam czymś zarazić...) pierwsze co to teścik xD
@zgoda_rujnuje: przedwczoraj byłem zawieźć babcię do konowała (ostatnio podczas prześwietlenia rozpoznano guza 4cm na płucu).

Pierwsze pytanie od lekarza: A ZASZCZEPIONA PANI JEST? A DLACZEGO NIE? A CHCE PANI WNUCZKI POZARAŻAĆ? A DLACZEGO? ŁOLOLOLO A jak się zapytała o temat wizyty (czyli guza) odpowiedz lekarza: ZMIANA JEST, ZROBIĆ TOMOGRAF, DO WIDZENIA.
@zgoda_rujnuje: Ciocia mojego niebieskiego, lat 70, po 2 udarach i zawale - w zeszłym tygodniu córka znalazła ją praktycznie niekontaktującą, jak nic kolejny udar, zadzwoniła po karetkę. Przyjechali, stwierdzili covid (niezaszczepiona z powodu zawałów i zakrzepicy) i zabrali na oddział covidowy. Cała rodzina wie, że ciocia już raczej stamtąd nie wyjdzie, bo raczej nie miała covida, ale tam ma właściwie gwarantowane zakażenie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@zgoda_rujnuje: podobnie miałem. Potrzebowałem skierowanie na badanie TSH. Oczywiście teleporada. Pytanie o objawy itp. Lekarz zapytał o kaszel to mówię, że tylko z rana 2 kaszlne i tyle. Zgadnijcie następne pytanie. "Czy był pan szczepiony?". Oczywiście nie byłem więc to na pewno covid. Tłumacze, że nie mam żadnych objawów a ten kaszel to dlatego, że śpię z psem i pewnie alergia, spływa z nosa i stąd z rana muszę to odchrzakac.
@zgoda_rujnuje:
takich przypadków jest tak dużo, że wypadałoby zrobić akcję odwetową i za każdą odmowę udzielenia pomocy przez osobę do tego zobowiązaną, wysyłać zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Art. 162. [Nieudzielenie pomocy]
§ 1.
Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@RotflCopter: jasne, że w tym systemie to jest konieczność, żebyśmy sami wybierali sobie leki i sami się leczyli, w innym przypadku to można liczyć co najwyżej na test i morały o szczepionce
ps. ile płaciłeś za receptę tam?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@zgoda_rujnuje: ja musiałam prawie 30km jechać na test, więcej ludzi minęłam niż w normalny dzień xD


Jak rodzinna do mnie wydzwaniała to tylko o wynik testu pytała. Jeszcze nie miałam gdy dzwoniła, więc mnie #!$%@?ła, że nie mamy o czym rozmawiać w takim razie i się rozłączyła XD prukwa. Co śmieszne to zaszczepiona byłam