Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czuję się jak śmieć, bo nie jestem kimś
Otóż mam 25 lat. Niektórzy z moich rówieśników np.:
- mają własne dobrze prosperujące firmy
- kończą np. medycynę czy inne prawo i pracują już dawno w zawodzie
- będą kupować drugi/trzeci samochód, ewentualnie jakiś z salonu
- mają własne mieszkanie i są w trakcie spłacania kredytu

Jak tak porównuje się do nich do czuję się jak śmieć, bo pracuję w korpo za 35zł/h na stanowisku asystenckim, kończę studia i w sumie to tyle.
Wiem, że "do trzydziestki" na pewno jakoś się poprawi moja sytuacja finansowo-życiowa, ale jednocześnie tych znajomych wyżej poprawi się 10x lepiej.

żyć się odechciewa
#zalesie #pracbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61c8aefc0ed247000a91f596
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 138
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: pracowałeś coś na tych studiach wcześniej, czy się obijałeś? Jak dopiero zacząłeś pierwszą pracę to normalne.
Tak jak pisze @spinel:

35 zł/h i ci źle bo porównujesz się do osób kupujących nowe samochody. Porównaj się do tych co zarabiają minimalną.

To NIE RÓB, bo zawsze będzie jakaś fajtłapa czy "średniaczek" gdzieś na minimalnej.
Chyba, że sam celujesz w ten zakres zarobków, to już szukaj kredytu na 30 lat,
@AnonimoweMirkoWyznania: twoi znajomi to są żałośni biedacy. Żadnemu z nich bym ręki nie podał ani nie pokazał publicznie, bo by mi wstyd było. A jak by mnie rozpoznali w tłumie i spowodowali, że inni ludzie wzieli nas za znajomych to bym napluł i wypłacił liścia.

- Mam kilka prosperujących firm tylko w Polsce, a na całym świecie kilkadziesiąt
- 2 doktoraty i 3 fakultety odnośnie nanotechnologii, astronomii oraz medycyny szuroidalnej
-
@AnonimoweMirkoWyznania: No nieźle, nieźle, ale jak mam być szczery to trochę trąci amatorką, radzę zmienić znajomych na nieco obrotniejszych bo zarazisz się bylejactwem a nawet biedą. Ja na przykład chwilę po pierwszej komunii w '94 kupowałem już za gotówkę pakiet kontrolny zakładów Cegielskiego i kończyłem budowę willi w Konstancinie. Rok później byłem już po doktoracie na Harvardzie, a moja żona, którą poznałem na bankiecie w Paryżu (niejaka Claudia Schiffer, może słyszałeś)
@AnonimoweMirkoWyznania: Twoja sytuacja może się diametralnie zmienić w ciągu 2-3 lat. Wystarczy trochę samozaparcia, systematyczności oraz szczypta szczęścia.

Minus jest taki ze jak już będziesz w miejscu o którym teraz marzysz to znowu będziesz się czuł jak śmieć.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie warto się porównywać. To jedna z pułapek myślowych. Osiągasz postęp w swoim własnym zakresie. Bez porównywania się zaczniesz doceniać własne postępy. Nie znam nikogo kto poszedł na medycynę czy prawo oraz, że ma już drugi/trzeci samochód. Takie osoby są rzadkością. Być może mieli lepsze warunki startowe. Nie obwiniaj się. Doceniaj swoje osiągnięcia.
@AnonimoweMirkoWyznania: W wieku 25 lat to mało kto bez pomocy rodziców jest w stanie kupić własne mieszkanie, samochód z salonu już prędzej ale bardziej jakiś Tipo niż klasa premium. Na 1 który kupuje za własne mieszkanie i samochód przypada 50 którzy tego nie robią z czego 30 żyje od 1 do 1. Praca w trakcie studiów to też nic przyjemnego, szczerze porównywalne do pracy na 2 etaty (mam porównanie, bo magistra