Aktywne Wpisy
Sigfried +105
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Milo900 +1
Iść na sor?
Dzis robilem porzadki w ogrodzie, stare konary przesuwalem , dzewka, drewko itp. duzo robali bylo.
Poszedlem do domu, wykapalem sie i tak dziwnie dretwieje mi to miejsce, delikatnie piecze xD
Generalnie cierpie na nerwie lękową, zwiazana ze stanem zdrowia i sobie wkrecilem ze mnie jakis pajak ukasil albo cos innego.
To
Dzis robilem porzadki w ogrodzie, stare konary przesuwalem , dzewka, drewko itp. duzo robali bylo.
Poszedlem do domu, wykapalem sie i tak dziwnie dretwieje mi to miejsce, delikatnie piecze xD
Generalnie cierpie na nerwie lękową, zwiazana ze stanem zdrowia i sobie wkrecilem ze mnie jakis pajak ukasil albo cos innego.
To
70lat,porządny facet, nigdy nie wrócił pijany do domu, nigdy nie krzyczał na mnie, mimo że robiłem różne rzeczy to był zawsze wyrozumiały i nie narzucał innym swojego zdania, 45 lat był razem z moją mamą i ja nie pamiętam żeby się kłócili...
To był przykład człowieka "nie słowa a czyny" - on nam nie mówił że nas kocha po 3 razy dziennie, ale tym co robił przez swoje życie dla nas utwierdzał każdego z przekonaniu że bardzo nas kocha
Brakuje mi tego że po prostu był, że sobie siedzi w kuchni i że prosi mnie żebym zrobił kawę czy coś...
Nigdy na nic się nie skarżył chociaż widziałem że bardzo mu już ciężko było, że kolana bolą...że trzeba brać leki i inne problemy
Mam kobietę od której mam masę miłości, rodzeństwo na które mogę liczyć mniej lub bardziej, mamę (o która się boję że uschnie bez taty) ale czuje pustkę że nie ma go, że coś się skończyło, że jakiś kawałek mnie odszedł razem z nim...
Tęsknie za każda radą od niego... Szczególnie w temacie drewna (pół życia był pilarzem/drwalem a drugie pół pracował na roli)
Może dla kogoś to głupie ale to był prosty, fajny skromny chłopak a ja musiałem się wyżalić
#zalesie #smutnazaba #gorzkiezale
Komentarz usunięty przez moderatora
Pamietaj, kazdy koniec jest początkiem czegoś nowego....Z Twojego opisu wynika, że Twój ojciec był dobrym mężem, ojcem i człowiekiem. Niech bedzie dla Ciebie godnym wzorem do nasladowania...
Pięknie go wspominasz w tym tekście Miras i wcale to nie jest głupie. Widać, że łączyła Was solidna więź i wzajemny szacunek.
Trzymaj się tam.
Zrobiłeś wszystko jak trzeba. Moim zdaniem piękne i wzruszające pożegnanie.
Mój żyje ale dla mnie mógłby już nie żyć..
Miras, bądź po prostu wdzięczny za te 70 lat kiedy był z tobą. To naprawdę dużo czasu. Spędziliście wiele wspaniałych dni i za to wszystko po prostu bądź wdzięczny. Mogło to trwać połowę krócej.
Szczerze ci współczuję bo ten dzień dopiero przede mną. Wróciłem dzisiaj od taty 300 km do domu.
w wieku kiedy młody chłopak potrzebuje ojca najbardziej
kiedy to ojciec jest tym idolem od którego chcesz się uczyć
Już nawet nie liczę ile lat minęło ale co roku boli tak samo
chociaż to pierwszy rok jest najgorszy(╯︵╰,)