Wpis z mikrobloga

"Wreszcie się moje marzenia spełniły, wreszcie mogę rodzinie pomagać" - to słowa wypowiedziane przez @daniel-zwierzynski w 2017 roku, kiedy zaczął zarabiać lepiej niż większość polaków i pierwszy raz w życiu na zakupach w centrum handlowym mógł wydawać pieniądze bez żadnych ograniczeń. Zbliża się 5 rocznica tych wydarzeń i legendarnego strima z remontu, więc to dobry czas na małe podsumowanie. Czy udało się pomóc rodzinie? Czy dzięki pieniądzom standard życia rodziny Zwierzyńskich podwyższył się? Zacznijmy podsumowanie od najważniejszej postaci:

- Pani Gosia vel Goha Menelica - według relacji sąsiadki magicala, która całe życie mieszka na urzędniczej i dobrze każdego zna, goha "była czysta, zadbana, robiła, gotowała, prała, dopiero jak ten Daniel przyszedł, to tak ją wykończył". Każdy kto śledzi od początku karierę patostrimerską magicala, wie, że nie ma w tych słowach ani trochę przesady. Goha już w 2017 była starą alkoholiczką i na co dzień nie wylewała za kołnierz, ale w miarę normalnie funkcjonowała w społeczeństwie. Jak jest dzisiaj wszyscy wiemy. Nie dość, że jest już tak wyniszczona, że do żadnej pracy się nie nadaje, to jeszcze niedawno usłyszała wyrok pozbawienia wolności. Gdyby obłudnik nie zaczął w 2017 strimować na pełny etat, to jej życie dzisiaj wyglądałoby zupełnie inaczej. Niestety Pani Gosi nie udało się pomóc (,)

Jaca praca vel Garbaty – W 2017, podobnie jak Goha, był już starym alkoholikiem, ale, tak samo jak Goha, też w miarę normalnie funkcjonował w społeczeństwie. Pracował na budowie i pewnie nie zarabiał jakichś kokosów, bo to żaden fachowiec (Tajfun i Kaczor to przy nim wysoko wykwalifikowani eksperci), ale jakieś pieniądze przynosił i dorzucał się do budżetu domowego. Nikt bez przerwy nie przypominał mu, że jest bezdomnym śmieciem i w każdej chwili może zrobić out do Drawska. Jaca, po latach strimowania, też jest ekstremalnie wyniszczony i na budowę nie nadawałby się nawet na pół etatu. Oprócz tego wszystkiego rodzina Jacy z Drawska wyrzekła się go i nie chcą go znać za to, że pozwalał ubliżać im na strimie i zrobił pośmiewisko z siebie i całej rodziny Marcinkowskich. Niestety Jackowi też nie udało się pomóc ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Łukasz vel Dawid. Teraz to już dorosły chłop i chyba normalnie funkcjonuje, robi interesy z bratem itd, ale to co przeżył jako nastolatek, pewnie jeszcze siedzi mu w głowie i możliwe, że będzie miał traumę przez długie lata. Wyobraź sobie, że jesteś nastolatkiem, żyjesz sobie spokojnie jak każdy inny nastolatek, aż z dnia na dzień, życie twoje i twojej rodziny zaczyna śledzić kilkanaście tysięcy ludzi. 24 godziny na dobę. Nagle wszyscy w szkole zaczynają wytykać cię palcem i śmieją się z twojej rodziny. Sprawa trafia do opieki społecznej i zaczynają się wizyty kuratora. Jakby tego było mało wszystko kończy się na tym, że twoja matka zostaje pozbawiona praw rodzicielskich, a ty lądujesz w bidulu. Jeśli Dawid nie ma zrytej bani przez takie doświadczenia, to znaczy, że ma zajebiście silną psychikę. Obłudnik miał szczere chęci i chciał jak najlepiej dla brata, ale jemu też nie udało się pomóc. ()

Ja regularnie zacząłem oglądać strimy magicala mniej więcej od momentu jak Ozek przeprowadził atak butelkowy na Urzędniczą i już wtedy dobrze wiedziałem, że duże pieniądze i taki człowiek jak obłudnik, to nie jest dobre połączenie i to nie może skończyć się dobrze. Ani przez chwilę nie wierzyłem w jego słodkie pierdzenie o pomocy rodzinie i nowym biurku dla brata. W takie bajeczki mogły uwierzyć tylko dzieci z dobrych domów, które w życiu realnym nigdy nie zetknęły się z #patologiazmiasta. Jak się okazało, miałem 100% racji, ale przyznam szczerze, że w 2017 nie przeszło mi przez myśl, że to się skończy aż tak. Łukasz w bidulu, Goha w więzieniu, Jaca wyniszczony jak bezdomny menel. @daniel-zwierzynski wierzę, że masz dobre chęci, ale jeśli nadal chcesz pomagać rodzinie, to najlepiej jak nic nie będziesz robił ¯\_(ツ)_/¯


#danielmagical #patostreamy
źródło: comment_1640541652yD5qGG9wb7cFZAE4p4P3zj.jpg
  • 3