Wpis z mikrobloga

Żona pracuje, a mąż na wódeczkę, bo hehe on w domu pomagać nie będzie.
No i rozumiecie: WÓDECZKA, WÓDÓNIA, WÓDICZKA KOCHANA MOJA NAJWIAŻNIEJSZA

W sumie polak jak się nie #!$%@?, to się nudzi.

Praworządność może być odbierana, sądownictwo niszczone gospodarka w rozsypce, ale jak jest wódeczka jest git

A baby niech robią święta. No i oczywiście heh jakie piekło kobiet, obowiązki domowe to przecież nie praca

A teraz na poważnie.
Przeraża mnie ten zachwyt w naszym społeczeństwie nad piciem wódki.
Nieambitna, prymitywna rozrywka, która prowadzi do chorób i problemów rodzinnych.

#bekazpodludzi #bekazprawakow #polska #swieta #bekazpolakow
P.....r - Żona pracuje, a mąż na wódeczkę, bo hehe on w domu pomagać nie będzie.
No ...

źródło: comment_1640337481nDX7svZ4ozDPK3U5na5AeP.jpg

Pobierz
  • 133
  • Odpowiedz
@PrzeKomentator: kult picia. Wielu tutaj będzie na Ciebie naskakiwać ale to w większości są kryptoalkoholicy. I albo się o tym dowiedzą za x lat albo dociągną tak do śmierci w przekonaniu, że są lepsi od tych żuli w rowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PrzeKomentator: Jak słyszę winko, piwko, wódeczka to mi słabo. Do żony się nie zwróci taki zdrobniale ale wódeczka, piwko.... Najgorsza rzecz to pijaki.


@mmamia: dla żonki to zostaje pranie jego brudnych gaci, gdy po wódeczce zwieracze odmówią posłuszeństwa. Komplementy? On jest książę, gdzie jego żona drugiego takiego znajdzie.
  • Odpowiedz
@PrzeKomentator Nie zdawałam sobie sprawy z tego jaki jest problem z alkoholem w naszej kulturze dopóki nie przestałam pić. Zawsze kiedy podziękuję za alkohol ludzie pytają mnie o przyczynę, jakby nie można było nie pić po prostu od tak.
  • Odpowiedz
@PrzeKomentator Nie zdawałam sobie sprawy z tego jaki jest problem z alkoholem w naszej kulturze dopóki nie przestałam pić. Zawsze kiedy podziękuję za alkohol ludzie pytają mnie o przyczynę, jakby nie można było nie pić po prostu od tak.


@MalaHelenka: znam ten ból. Ty się musisz tłumaczyć czemu nie pijesz, tak jakby w spotkaniach ze znajomymi chodziło nie o towarzystwo innych osob a o sam trunek.
Ale, gdy Ty
  • Odpowiedz
@PrzeKomentator No ja raczej nie zadaję takich pytań, bo każdy tam odpowiada za siebie i nic mi do tego. Jedynie widzę taki 'problem', że ktoś np zaprasza mnie na 'piwo', albo wpadnie 'na piwo' to ja zapraszam, ale uprzedzam, że dana osoba będzie pić sama (mi to nie przeszkadza), ale tu się pojawiają schody, no bo 'nie no to sam/a nie będę pić to nie wiem co tu wziąć do picia'.
  • Odpowiedz
@Shatter: A ja napisałem, że problem w ogóle nie istnieje? Chyba nie ma kraju w Europie gdzie nie występuje problem z nadużywanie alkoholu. A tzw, weekendowe chlanie jest typowe dla całej UE.
  • Odpowiedz