Wpis z mikrobloga

Wstawiam post o wątku Kaer Morhen w serialu po raz trzeci xD Jeżeli teraz mi to usuną bez żadnej przyczyny, to nie wiem jak to skomentować.
Może nie wszyscy sobie zdają sprawę, co oni tutaj odwalili. Bo nie zagłębiają się w ten aspekt itp.
Otóż. W książkach, Kaer Morhen dla Ciri to prawie jak dom. Ma z tym miejscem bardzo dobre wspomnienia. Treningi może były ciężkie, ale pozatym super.
Co dostaliśmy w serialu? Pierwszego dnia pobytu w warowni, Ciri ogląda jak wiedzmini zabawiają się z paniami lekkich obyczajów. Chwilę później jeden z nich zamienia się w leszego, który chce wszystkich pomordować...
Kilka dni później, mądry i najstarszy Vesemir, chce jej wstrzyknąć do żył specyfik, po którym nie wiadomo czy w ogóle przeżyje xD Później opętuje ją jakaś baba jaga i niekontrolując swojego ciała, zabija kilku wiedźminów. No brawo. Aha. Po drodze, ukochana Geralta, chce ją złożyć w ofierze. XD
#wiedzmin #netflix
  • 20
@Czarendze1r: Iiiiiiiiiii? Masz jakiś autyzm, że chciałbyś po raz kolejny żeby zostało odegrane to co było w książkach?

Jakby Ciri siedziała na dupie w Kear Morhen to byłoby to zwyczajnie nudne. Zmiany mają swój powód i dzięki nim serial jest ciekawszy. Akcja z leszym służy temu by zachować tempo tego, że w każdym odcinku jest walka Geralta z (zazwyczaj) jakimś potworem - czyli kwintesencja tego czym powinna być opowieść o wiedźminie.
czyli kwintesencja tego czym powinna być opowieść o wiedźminie


@stonka_ziemniaczana: Od razu widać, że nie masz pojęcia co jest kwintesencja wiedźmina, bo nie była nią walka z potworami. Chyba, że bierzesz pod uwagę grę, to tak, walka z potworami była znaczą częścią gry, ale nie kwintesencją. Serial zgładził całkowicie to, czym stoi wiedźmin, w ogóle udał że tego nie ma. Przeczytaj opowiadania, zrozumiesz co (wszystko) poszło nie tak.
@Rozbrykany_Kucyk:

czyli kwintesencja tego czym powinna być opowieść o wiedźminie


@stonka_ziemniaczana: Od razu widać, że nie masz pojęcia co jest kwintesencja wiedźmina, bo nie była nią walka z potworami. Chyba, że bierzesz pod uwagę grę, to tak, walka z potworami była znaczą częścią gry, ale nie kwintesencją. Serial zgładził całkowicie to, czym stoi wiedźmin, w ogóle udał że tego nie ma. Przeczytaj opowiadania, zrozumiesz co (wszystko) poszło nie tak.

@
@kaaban: W wiedźminie najważniejsze są stosunki społeczne, wszechobecny rasizm, pogarda dla inności, od elfów dla ludzi, od czarodziejów dla królów, od królów dla pospólstwa, od szlachty dla chłopów, od ludzi dla nie-ludzi, i od wszystkich dla wiedźmina. No chyba, że akurat trzeba zabić jakiegoś potwora, to wtedy panie wiedźmin "ratuj". I tak aż do czasu zapłaty, bo wtedy znowu jest szczuty psami. On nie zabija potworów jak superman tylko po prostu