Wpis z mikrobloga

to co sie ostatnio dzieje jest chore, zeby dojsc do biura musze przejsc przez #gdansk starówkę, gdzie czekają na mnie osoby zbierajace na jakies domy dziecka. Najgorsze w tym wszystkim jest to że chodnik jest tam tak śliski że nie da rady ich zwinnie ominąć bo musisz chodzic jak pingwin żeby się nie #!$%@?... i te głupie teksty typu: DZISIAJ ZATRZYMUJE SAMYCH SUPERBOHATERÓW albo MÓWILI MI ŻEBYM ZATRZYMYWAŁA SAMYCH PRZYSTOJNIAKÓW. Jeszcze po drodze wpadłem do galerii kupić papier na prezenty to oczywiście pełno ich tam znowu... powinni tego zabronić
#zalesie #gownowpis #niewiemjaktootagowac
  • 15
  • Odpowiedz
i te głupie teksty typu: DZISIAJ ZATRZYMUJE SAMYCH SUPERBOHATERÓW albo MÓWILI MI ŻEBYM ZATRZYMYWAŁA SAMYCH PRZYSTOJNIAKÓW


@RuskiPies: dobrzy są też ci od zwierząt:
- wygląda pan na osobę która kocha zwierzęta
- tak, szczególnie krowy i kurczaki
- ...
  • Odpowiedz
@StretchyFrog: Ja po prostu omijam, ale do mnie z takimi tekstami jeszcze nie podchodzili, co najwyżej pytali o wsparcie. Normalnie, jak bym miał czas to po prostu wpierw bym spytał o to na jaką fundację żebrają, z tego co wiem jak nie ma fundacji to nie mają prawa zbierać kasy.
  • Odpowiedz
@RuskiPies: We #wroclaw jest to samo. Stałam sobie spokojnie w okolicy rynku i podbija jakiś chłopak ze wschodnim akcentem z prośbą o wsparcie biednego chorego dziecka. Grzecznie odmówiłam to zaczął coś, że "porządne dziewczyny to zawsze na początku odmawiają" xD

Polecam tych "wolontariuszy" prosić o namiary na fundację z której są i mówić, że chcesz na spokojnie sobie sprawdzić w domu stronę internetową fundacji i wygodniej Ci przelać przez Internet. Na
  • Odpowiedz
osoby zbierajace na jakies domy dziecka.


@RuskiPies: Wykorzystujące domy dziecka jako przykrywkę do zarobienia hajsu.
Jeżeli do domu dziecka trafia w ogóle jakikolwiek piniondz, to bardzo marny (piszą o 20% na ulotce).
Jak ktoś chce rzeczywiście wspomóc to lepiej bezpośrednio przelać hajsy. Korczak ma na stronie numer konta gdzie można przelać.
  • Odpowiedz
Często osoby zbierające nie wiedzą, że to wałek i że na przykład 95% zebranych środków idzie na "utrzymanie fundacji". Zazwyczaj to młode lub średnio rozgarnięte osoby.
Osobiście odmawiam, ale kulturalnie.
  • Odpowiedz
@RuskiPies: Polecam sprawdzać numery KRS na puszkach/skrzynkach tych co zbierają kasę.
Kiedyś jeden zbierał na jakąś fundacje co pomaga chorym dzieciom a numer KRS na puszce należał do firmy remontowej z podkarpacia.
  • Odpowiedz
@philosophy: nie wiedzą że to wałek? No to słabo świadczy o ich inteligencji. Ja im nigdy nie daje, praktycznie zawsze to są jakieś karny albo Dębki, już na pierwszy rzut oka widać że coś jest źle. W dodatku ci ludzie mają za to płacone, a każda normalna fundacja zbierająca na dzieci działa w oparciu o wolontariat
  • Odpowiedz