Wpis z mikrobloga

Jak macie #kredythipoteczny to nadszedł ten moment, kiedy nadpłacanie (najlepiej regularnie i dużo) kapitału zaczyna mieć duży sens ekonomiczny. Komentarze na grupkach o kredytach to coś niesamowitego. To raptem początek podwyżek, a ludzie wzrost raty o 300zł określają mianem "dramatu". Ciekawe jakim słowem określą skalę podwyżki za rok.

#nieruchomosci #finanse #ekonomia
schwung - Jak macie #kredythipoteczny to nadszedł ten moment, kiedy nadpłacanie (najl...

źródło: comment_1639395172coeKXlgbgauuyiHBURm5EY.jpg

Pobierz
  • 67
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 370
@schwung Nadpłacać było warto zawsze każdą kwotą powyżej poduszki finansowej, która tylko leżała na koncie, nawet przed podwyżką stóp. Odsetki to naliczane codziennie wynagrodzenie dla banku od kwoty pożyczonego kapitału na ten dzień, zatem nadplacajac nawet przy niskich stopach powodujemy, że już nigdy od kwoty którą nadplacilismy nie będą naliczone odsetki.
  • Odpowiedz
@schwung: Sam mam kredyt ale liczyłem, że do 8-9% stóp dam radę bez obniżenia standardu życia (na teraz, a wiadomo, że kapitał powoli maleje). Poduszka rośnie, powoli też sobie nadpłacam, jak się uda nadgodziny to ładuje do oporu (takie życie polaka zwyczajnego) (limity mamy 100 h kwartał ale nie zawsze są).

nr 1.
Mam kolegę, co dostał działkę, postawił dom i klepie wszystkie nadgodziny aby go wykończyć i jak gadaliśmy to był świadomy co się kroi, ale podwojenie raty będzie już dla niego pewnym problemem.
  • Odpowiedz
@kolanin: Na szczęście patrzę sobie już na tę sytuację z boku i jestem tylko śmieszkiem zawadiakom bo spłaciłem cały kredyt zanim to było modne, ale patrząc dokoła siebie to takich osób z kredytem zaciśniętym jak krawat na rozmowie rekrutacyjnej jest sporo. Wydaje mi się, że r--ź jest już blisko, a to (i inne kwestie) musi wpłynąć na rynek nieruchomości.
  • Odpowiedz
@schwung: Zależy jak wysoka będzie inflacja. Ja uważam, że ceny spadną na pierwotnym może 5-10% nie więcej (wtórny ma większe pole do spadków). W większości inwestycji ceny staną w miejscu ale realnie będą spadały dzięki wysokiej inflacji. Ludzie będą desperacko walczyć o utrzymanie mieszkań czy domów w swoich rękach a już takich co będą sprzedawali mieszkanie i zostaną z długami będzie niewielu. (większość to ci, co mają po parę mieszkań
  • Odpowiedz
Wydaje mi się, że r--ź jest już blisko, a to (i inne kwestie) musi wpłynąć na rynek nieruchomości


@schwung: Na rynek nieruchomości, na rynek pracy, na siłę nabywczą, na nastroje inwestorów (nie tylko tych od nieruchomości). Jak ludzie będą mieć mniej pieniędzy na konsumpcję, to mniej będa kupować, jak mniej będą kupować, to mniejsze będą dochody różnych firm, jak będą mniejsze dochody firm, to nie będą mogły płacić dużo lub
  • Odpowiedz
@schwung: Tym niemniej mnie ciekawi jak to realnie wpłynie na rynek nieruchomości. Teoretycznie jeśli ktoś jest właścicielem, to wystarczy że obniży czynsze i chętnych znajdzie. ROI spadnie, ale w niepewnej gospodarce lepsze małe ROI niż strata. To tylko w ostatnich latach było tak, że w co nie włożyłeś pieniędzy to rosło po 10,20,30% rocznie. Fliperzy na kredycie raczej odpadną. Jednak, żeby landrodzi zaczęli wyprzedarz to coś większego musiałoby sie stać.
  • Odpowiedz
Nadpłacać było warto zawsze każdą kwotą powyżej poduszki finansowej


@vertical: zawsze? kiedy alternatywne inwestycje przynoszą 9% rocznie tez zawsze warto nadplacic kredyt oprocentowany 3%?
  • Odpowiedz
@maur Przeczytałeś 2 słowa dalej?

Nadpłacać było warto zawsze każdą kwotą powyżej poduszki finansowej, która tylko leżała na koncie,


Leżenie na koncie to nie inwestycje.
  • Odpowiedz
Prawda, ale dotyczy tylko osób które obracając ta wolną gotówką nie umiały wyciągnąć więcej z giełdy lub innych form inwestowania


@klepie-biede: Czyli prawie wszystkich. Dodatkowo inwestycje to ryzyko straty, a nadpłata to 100% pewność zysku (== oszczędności).
  • Odpowiedz