Wpis z mikrobloga

@Janek_dzbanek: Uważam że nie ma żadnego teleskompu JWST tylko jest potężny wałek na dziesiątki mld$. Na koniec to gówno się pewnie nie otworzy prawidłowo i nie ma promów żeby wysłać kogoś do naprawy. Daję mu z 10% szans powodzenia że w ogóle się otworzy.
@Janek_dzbanek: Uważam że nie ma żadnego teleskompu JWST tylko jest potężny wałek na dziesiątki mld$. Na koniec to gówno się pewnie nie otworzy prawidłowo i nie ma promów żeby wysłać kogoś do naprawy. Daję mu z 10% szans powodzenia że w ogóle się otworzy.


@EliG: Promy i tak by nic nie pomogły tam gdzie JWST leci. Jeśli już, to może, może, teoretycznie Starship nadałby się do misji serwisowej, ale i
to gdzie go chcą umieścić?


@Del: W punkcie L2 układu ziemia-słońce. Miejsce wynika z kilku faktów - po pierwsze dlatego, że Ziemia będzie częściowo osłaniała teleskop od Słońca. W wypadku teleskopu działającego w podczerwieni, ma to znaczenie kluczowe, gdyż aparaturę trzeba schłodzić do jak najniższej możliwej temperatury. Drugą sprawą, jest to, że jakiekolwiek wahania temperatur byłyby szkodliwe dla pomiarów, więc położenie na orbicie nie wchodzi w grę ze względu na różne
źródło: comment_1638896959AASO4QGjapJrht09Ogj0z1.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GaiusBaltar: Dzięki, Mirku. Nigdy jakoś nie wgłębiałem się w ten temat. Wiedziałem, że ma być wystrzelony, w jakim paśmie miał działać i że co chwilę zmieniają datę startu. I na tym moja ciekawość się kończyła.
@Del: Generalnie mocno czekam na ten start, bo jest to pierwsze urządzenie w rękach ludzkości, które ma niewielkie, ale jednak realne, szanse na badanie atmosfery planet pozasłonecznych, i tym samym poszukiwanie śladów życia poza naszym układem. Tymi śladami może być tlen w atmosferze, zmiany stężenia CO2 czy np. technosygnatury takie jak freony w atmosferze.

Jest tak dzięki zainstalowanemu koronografowi, który pozwoli na częściowe przysłonięcie gwiazdy macierzystej, tak aby obserwować szczegóły światła
@KosmicznyJanusz: Tranzyty też będą możliwe, natomiast JWST będzie miał istotnie większe możliwości jeśli chodzi o Direct Imaging (nie wiem czy jest jakieś dobre tłumaczenie dla tego terminu). Nawet bez JWST udało się już kilka egzoplanet tak zaobserwować. Oczywiście (i to się nie zmieni z JWST) są to punktowe źródła światła, ale to i duży przeskok w stosunku do polegania jedynie na spadku jasności gwiazdy podczas tranzytu - https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_directly_imaged_exoplanets
nie wiem czy jest jakieś dobre tłumaczenie dla tego terminu

@GaiusBaltar: ja bym poleciał po najniższej lini oporu i nazwał to bezpośrednim obrazowaniem.
Niby parę pikseli ale jak cieszy.
Wiadomo przy takich odległościach to i Gwiazdy w 99,9% są punktowe, bodajże Betelgeza i Arktur zostały ogarnięte jako tarcze.
Na YT na kanale smartgasm jest film jakie wielkości lustra są potrzebne żeby zobaczyć planetę w odległości 100 l.ś. tak jak teraz patrzymy