Aktywne Wpisy
Lolenson1888 +981
Trabancik +720
Przypominam z rana żeby w pracy robić tylko tyle za ile wam płacą, nie mniej nie więcej. Żadnego wychylania, robienia dodatkowej pracy za darmo, nie #!$%@? innych. #pracbaza
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Jeszcze brakuje jakichś teorii, że Mercedes na te GP przygotował pancerny spoiler z kuźwa szczepionek mRNA tworzonych przez big pharme czy coś + dodać jakiś rasistowski tekst i mizoginistyczny odnośnie fizjoterapeutki Lewisa, żeby zgarnąć setki plusów od niewyżytych gimbów. Mam wrażenie jakbym czytał wysrywy sezonowców co oglądają pierwszy sezon F1 a nie ludzi, którzy wiedzą jak działa ten "sport".
Prawda jest taka, że winna jest dyrekcja wyścigowa i kijowe zasady z przepuszczaniem, które sprowokowały ten chaos. Dyrekcja bo powiedziała za późno Mercedesowi o przepuszczeniu, a zasady bo możesz przepuścić kogoś tuż przed linią pomiaru DRS i odzyskać pozycję 30m dalej bo masz otwarte skrzydło. F1 polega na szukaniu dziur w regulaminie i robieniu krzywych akcji - dopóki daje to przewagę. Przez to np. mamy powalone kolejki po slip stream w kwalach np. na Monzie no i w przypadku wyścigów jak są przepuszczania, to wiadomo, że oddający pozycje najchętniej robi to tuż przed pomiarem DRS.
Co do tej konkretnej sytuacji to Hamilton nie miał info o przepuszczeniu i widząc wolno jadącego Maxa myślał, że ten coś kombinuje (psycha sitting u obu kierowców i już podejrzewają drugą stronę o wszystko), wiedział, że Max baituje go na DRS, więc też hamował i trzymał się za blisko dupy Maxa, tyle, że kuźwa Max przyhamował (co potwierdza telemetria i to co sędziowie piszą) kiedy Lewis najwidoczniej chciał odjechać i kuźwa skończyło się na czym się skończyło. Pierdzielenie, że "łeee przecie zostawił dużo miejsca" - no spoko, ale przy przepuszczaniu miejsce się zostawia poza linią wyścigową, a tu ewidentnie Max chciał zmaksymalizować swoje szanse po oddaniu pozycji, żeby od razu z DRSem wyprzedzić. Z resztą widać było jak chciał Max go przepuścić dosłownie chwilę później kiedy oddał pozycje, włączyl DRS i znowu był na prowadzeniu xD Ja kuźwa totalnie nie czaje jak po prawie całym dniu ludzie na tym tagu pierdzielą farmazony totalnie nie rozumiejąc co się odwaliło, że wszystko to chaos spowodowany kilkoma aspektami, które się na raz nałożyły, czaje że w trakcie wyścigu tak było, że ludzie widzieli co widzieli, ale teraz po prawie całym dniu, przeglądnięciu kilka razy powtórek z obu kamer i danych z telemetrii dalej kuźwa ktoś widzi w tym jakiś spisek Hamiltona? XD Ja jebe, to ja wolę jednak Masiego i spółkę, niż jakby wykopki miały być sędziami w F1 xD
#f1
@Reepo: serio są tu takie mongoły? xd
Samo zderzenie również nie było na rękę żadnemu z nich.
Jednak nadal nie wiem jak można dać 2 kary za 1 incydent w dodatku facetowi, któremu ktoś wjechał w tył XD
Kto mu do #!$%@? kazał siadać na skrzyni biegów Maxa i po co chciał go wyprzedzać na zapałkę skoro obaj jechali zamiast 320 po 150 XD
serio są tu takie mongoły? xd
@genocidegeneral w Sky tez sa bo to stamtad teoria.
@Reepo: No właśnie, a incydent był spowodowany tym, że Hamilton nie chciał wyprzedzić XD
@Reepo: Widać, że trochę mocniej przyhamował, ale nie ma mowy o brake testach.
Tym tokiem myślenia to można w