Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć. Mam problem i zwracam się z prośbą do Mirków którzy poradzili sobie z #alkoholizm #a-----l. Zawsze lubiłem wypić - raczej p--o, w---a może raz dwa razy do roku przy jakiejś okazji i spotkaniu ze znajomymi. Kilka lat temu to było 1-2piwa 3 razy w tygodniu ale niestety w tym roku mocno przeginam. Od kilku miesięcy pije codziennie - minimum 2-3 browary a najczęściej czteropaka na wieczór. Jak muszę rano jechać samochodem to wtedy pije 4 browary popołudniu tak żeby móc rano prowadzić. Codziennie czuje się jak g---o i codziennie obiecuje sobie, że nie zjade po pracy do sklepu ale zawsze kończy się tak samo. Ostatnio dokuczają mi bóle brzucha i mam ciągle biegunki i chociaż wiem, że to przez a-----l to nie umiem przestać. Jestem normalnym zadbanym gościem. Nie mam problemów osobistych ani finansowych. Po prostu piję bo lubię mieć tą lekką fazę. Mam żonę i dwójkę dzieci, dobrze zarabiam a mimo tego zachowuje się jak menel. Najczęściej pije też tak żeby żona nie widziała a jak poczuje ode mnie a-----l to tłumaczę się że wypiłem jedno piwko przy robocie w garażu. Poszedłbym może na terapię bo wiem, że to już alkoholizm ale wstydze się i boję ocen ze strony rodziny i znajomych a przede wszystkim współpracowników. Może ktoś napisać jakie miał sposoby radzenia sobie z nałogiem? Jak przestać? :( spodziewam się komentarzy "że jestem z-----y" ale może się znajdzie ktoś kto pomoże

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61ac7464596226000a57eee0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: masz pracę, kochającą żonę i dzieci, a więc wszystko to, co mnóstwo uzależnionych straciło właśnie przez a-----l. I pewnie jakbyś pogadał z każdym zaawansowanym alkoholikiem czego żałuje w życiu najbardziej to właśnie utraty rodziny, bliskich, bo prędzej czy później przesadzisz, a oni będą mieli cię dość. Ogarnij się póki jest na to czas, bo nie jest na to za późno, nie jest to jeszcze tak bardzo zaawansowany stopień pijaństwa,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: w Polsce istnieje jakiś dziwny stereotyp alkoholika-menela. Na pierwszych zajęciach okazało się że jeżdżę najgorszym samochodem XD. Teraz alkoholicy w Polsce to np m--f na wysokim stanowisku, prezes firmy, inżynier z korpo. Idź jak najszybciej do poradni i oo skierowanie na zajęcia. Pierwszy etap to i tak w zasadzie sito żeby odsiać tych którzy znaleźli się tam przypadkiem lub nie mają zamiaru się leczyć. A i najważniejsze, pierwsze efekty
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: przyznanie się do problemu to ważny pierwszy krok. Zauważyłeś już, że masz problem i chcesz go rozwiązać, to już bardzo dużo. Porozmawiaj z żoną, udaj się na terapię. I pamiętaj - nie wstyd chodzić na terapię, wstyd to nic z tym nie robić.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: terapie są do niczego. Musisz sięgnąć dna. N-----ć się totalnie i o-----c coś po czym będziesz miał kaca fizycznego przez kilka dni a moralnego przez kilka tygodni. Wtedy zobaczysz że a-----l to zło. Jeśli a-----l ci nie przeszkadza to ciężko będzie ci cokolwiek z tym zrobić bo nic przez niego nie tracisz.
  • Odpowiedz
@topikPajak: Przyczyną kaca jest odwodnienie organizmu, oraz wysiłek jaki musi ponieść organizm usuwając etanol z krwi.


@Marcin35: Kaca masz jak źle się czujesz po za truciu etanolem. Jednym z parametrów który się zmienia jest ciśnienie krwi. Jeśli masz skłonność do nadcisnienia(połowa populacji ma) to na kacu będziesz miał zdecydowane nadciśnienie.
Wiśnie obniżają ciśnienie krwi tym samym redukują te część złego samo poczucia. Mają też elektrolity które redukują "odwodnienie".
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zrób sobie wyniki krwi i jak zobaczysz soję trójglicerydy to sam się zmotywujesz. Ważne, że jesteś świadomy problemu. Musisz zmienić tryb życia i zastąpić to czymś, spacer, siłownia itp. Nie układaj spotkań, dnia pod picie. Udowodnij sobie swój twardy charakter. Z racji mojego wieku bardziej martwię mnie aspekt zdrowotny przy spożywaniu alkoholu, bo odczuwam jego negatywny wpływ na zdrowie. Mnie to motywuje. Gdyby nie problemy zdrowotne to chlalbym codziennie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: 4 browary na dzien, to problem, ale jeszcze nie jest tragedia, spokojnie dasz rade z tego wyjsc. jesli juz widzisz i glosno sie zastanawiasz to +. Innym dluzej zajmuje... lata dluzej. U mnie byly 4paki a potem 8paki, a potem 12paki ... Takze super ze zauwazyles to, to sie nazywa wysokofunckonujacy alkoholik, JESZCZE... ale to z czasem po ilus latach mozesz sie w---------c i juz niebedzie wysoko.. tylko nisko.
  • Odpowiedz