Wpis z mikrobloga

Ale jak mówię "carbonara ze śmietaną" to chyba jest ok? :D


@Marekexp: Nie do końca, bo śmietana tak bardzo zmienia konsystencje i smak tego dania, że imo już ciężko to nazwać carbonarą.

Jakbyś np. do Carbonary dodał czosnku czy groszku (na co puryści też źle patrzą) to jeszcze by to można było nazywać Carbonarą.

Wyobraź sobie, że robisz polskie łazanki z sosem pomidorowym. No kurde, ani nie będzie to smakowało
  • Odpowiedz
Jakbyś np. do Carbonary dodał czosnku czy groszku (na co puryści też źle patrzą) to jeszcze by to można było nazywać Carbonarą.


@rzep: W sumie nie wiedziałem nawet, że taki groszek będzie pasował do carbonary. Dobre to będzie w wersji ze śmietaną? ( ͡° ͜ʖ ͡°) serio pytam xd
  • Odpowiedz
W sumie nie wiedziałem nawet, że taki groszek będzie pasował do carbonary. Dobre to będzie w wersji ze śmietaną? ( ͡° ͜ʖ ͡°) serio pytam xd


@Marekexp: Jak Ci smakuje to będzie dobre ¯\_(ツ)_/¯

Talerz wszystko przyjmie, parafrazując powiedzenie.

Ale Carbonarą bym tego nie nazywał.
  • Odpowiedz
@poprostumort: Niby bawi, ale jak się robi z pecroino i guanciale albo pancetta czy jak to się tam nazywa i czujesz w smaku i konsystencji sosu jak te składniki poprawiają jakość dania.... Noooo to się już nie chce wracać do gran padano i boczku xD Zwyczajnie wychodzi dużo lepsza xd
  • Odpowiedz
Czyli nawet nie wiadomo skąd pochodzi ale trzeba się zesrać o składniki?


@Flypho: "Nie wiadomo" bo są dwa możliwe źródła. A "sranie o składniki" to po prostu dbanie o to żeby zamawiając jakieś danie, dostawał to co zamawiałeś a nie #!$%@? jakiś wynalazek zrobiony bo taniej/łatwiej.

Carbonara to nie makaron z sosem śmietanowo-serowym, bo dodanie do prostego przepisu dodatkowego wyrazistego (w kontekście dania) składnika zmienia danie w coś innego. Rosół z przecierem pomidorowym to dalej rosół? Czy zupa pomidorowa? Barszcz czerwony z kapustą to dalej barszcz czerwony? Czy barszcz
  • Odpowiedz
  • 0
@poprostumort Śmietana jest w #!$%@? droższa od jajek. Bez porównania, jest to dużo droższy składnik więc oskarżenia o pójście na łatwiznę to jakiś absurd xD
  • Odpowiedz
Śmietana jest w #!$%@? droższa od jajek. Bez porównania jest to dużo droższy składnik więc oskarżenia o pójście na łatwiznę to jakiś absurd xD


@Flypho: Śmietana ułatwia zrobienie sosu amatorowi, bo nie musisz bawić się w kremowanie jajek w odpowiedniej remperaturze (jak zmieszasz je ze śmietaną to nie zetną się tak szybko). Śmietana pozwala restauracjom na zrobienie sosu wcześniej i zostawienie na podgrzewaniu bez ryzyka, co pozwala oszczędzić na pracownikach
  • Odpowiedz
Ty w ogóle ogarniasz trochę gotowanie? Bo co się do czegoś przyczepisz to wychodzi że nie za bardzo zrozumiałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@poprostumort:
Piszę do ciebie z perspektywy domowego kucharza właśnie, nie bywalca restaruacji. Iść do restauracji #!$%@?ć się makaronu z jajkiem, świńskim smalcem i skwarkami to dla mnie jednak xD ostra beka. Danie na tym samym poziomie wykwintności, co jajecznica z parówkami.
  • Odpowiedz
Piszę do ciebie z perspektywy domowego kucharza właśnie, nie bywalca restaruacji.


@Flypho: No to trochę dziwne, że tak bardzo bronisz carbonary ze śmietaną - przecież dla domowego kucharza który chce po prostu zjeść coś dobrego to w sumie jeden #!$%@? czy to co robisz to nazywa się carbonara czy makaron z sosem śmietanowo serowym. Ważne że smakuje.

A jak jesteś domowym kucharzem któremu zależy na tym żeby nauczyć się gotować dania z kuchni innych krajów to tym bardziej dziwne - bo skróty w postaci śmietany bardziej przeszkadzają niż pomagają. Stosując je, tak naprawdę nie uczysz się o co w danym daniu chodzi i zamiast gotować kuchnię włoską, to gotujesz słabą
  • Odpowiedz
przecież dla domowego kucharza który chce po prostu zjeść coś dobrego to w sumie jeden #!$%@? czy to co robisz to nazywa się carbonara czy makaron z sosem śmietanowo serowym. Ważne że smakuje.

A w restauracji coś się w tej kwestii zmienia?

A jak jesteś domowym kucharzem któremu zależy na tym żeby nauczyć się gotować dania z kuchni innych krajów to tym bardziej dziwne - bo skróty w postaci śmietany bardziej przeszkadzają niż pomagają. Stosując je, tak naprawdę nie uczysz się o co w danym daniu chodzi i zamiast gotować kuchnię włoską, to gotujesz słabą podróbę.

Gotuję dla siebie i moich bliskich. Najważniejsza jest dla mnie ich i moja opinia, a nie jakiegoś Lorenzo z Neapolu, bądź poważny, chłopie. Toczysz jatkę o, krótko rzecz ujmując, makaron z tłuszczem. Ani to zdrowe, ani wykwintne - jedzenie z gatunku prostych, tanich gównianych i jednocześnie bardzo gęstych kalorycznie posiłków dla biedoty. Śmietana w tym daniu byłaby najlepszym i najbardziej odżywczym składnikiem ze wszystkich, bo nawet tak wartościowy składnik jak białka jaj Włosi zwyczajnie #!$%@?.

To
  • Odpowiedz
A w restauracji coś się w tej kwestii zmienia?


@Flypho: Tak, bo zamawiając konkretne danie oczekuje konkretnego smaku - jeżeli zamówię carbonarę i dostane sos serowo śmietanowy to tak jakbym zamówił rosół i dostał pomidorową. Jak zamawiam coś konkretnego na co mam ochotę to oczekuje że dostane to co zamawiam, a nie coś innego ale "tez dobre".

Gotuję dla siebie i moich bliskich. Najważniejsza jest dla mnie ich i moja opinia, a nie jakiegoś Lorenzo z Neapolu, bądź poważny,
  • Odpowiedz
  • 0
@poprostumort Śmietana >>> żółtko jaja kurzego.

To gotuj co uważasz, ale skończ z pouczaniem ludzi którzy gotują hobbystycznie czy tez zawodowo. Przepis jest przepis - a modyfikacje w ramach przepisu działają na zasadzie zabawy tak samo działającymi składnikami.

A może to wy skończcie z jedzeniem i bronieniem takiego gównianego żarcia w obliczu globalnego problemu z otyłością? Co ty na to?
  • Odpowiedz
A może to wy skończcie z jedzeniem i bronieniem takiego gównianego żarcia w obliczu globalnego problemu z otyłością? Co ty na to?


@Flypho: Taaa, bo carbonara powoduje tą epidemie otyłości, szczególnie że włosi są poniżej średniej unijnej xD

Argument "nie ma prawdziwej carbonary" nie wypalił, to poszedł argument "że nie znam pochodzenia carbonary bo w oryginale nie było jajek". Jak ten nie wypalił to poszedł "bo domowy kucharz". Teraz już
  • Odpowiedz
  • 0
@poprostumort
Tylko że wszystkie te argumenty dalej są prawdziwe.
1. Nie ma żadnego oficjalnego, formalnego przepisu na carbonare. Nie ma żadnego patentu na to danie. Nie ma pewności co do jego pochodzenia więc nie ma też historycznego dowodu na jakąkolwiek oryginalność jakiegokolwiek przepisu. Jest jakaś wersja, która przyjmują za prawdziwą włoscy szefowie kuchni i ludzie tobie podobni. I ja to rozumiem. Dlatego właśnie to krytykuje.
2. Jestem domowym kucharzem (?), ale nie wiem na co to miałby być argument.
3. Carbonara jest #!$%@? jedzeniem złożonym głównie z ubogich w błonnik węglowodanów i tłuszczu. Ludzie w XXI wieku się spaśli i to jest fakt. 46% Włochów ma nadwagę lub otyłość a ty jako argument podajesz fakt, że średnia europejska to jest 53 xD. No ja #!$%@?. Prawie co drugi Włoch jest gruby.
  • Odpowiedz