Wpis z mikrobloga

@kogut_20: No ja będę jechać jutro autem na 7 do pracy. Mam letnie opony i nie przewiduje większych problemów. Pojadę trochę wolniej, delikatniej będę przyspieszać hamować i skręcać. Większy dystans od auta przede mną no i próby przyczepności co jakiś czas. Nie mam daleko bo 5km, wiec 5 minut może dluzej będę jechać. A opony zmienię przy następnych opadach śniegu, czyli może w styczniu
@kogut_20: pozdrawiam ludzi, co nigdy nie mieli stycznosci z calorocznymi, a powielaja bzdury zaczytane w autoświecie i od wujka na imprezie rodzinnej. Prawda jest taka, ze na lodzie ci zadna opona nie pomoze, moze taka z kolcami, albo kola z lancuchami. Aktualnie 4/5 samochodow w rodzinie na calorocznych debicach navigator 2/3, rozmiary od 13-16, moc od 40-150km, przebiegi +-20-30k rocznie w miescie oraz po wioskach wkolo, dzwonow z tytulu poslizgow brak
@lipek91 nie miałem styczności, bo stać mnie na dwa komplety opon, nie muszę żydzić na swoim bezpieczeństwie. No i mogę normalnie pojechać w góry na narty, zamiast sikać po nogach, czy mnie nie pokonają drogowe serpentyny
@kogut_20: chlopie, o jakim zydzeniu mowa xD sam osobiscie mialem jeszxze w tym roku w fiacie lato i zime i w cklasie tez - i w pelni swiadomie zmieniam w tym roku je na wielosezon ponownie, tak jak to bylo 3 lata temu. Argument bezpieczenstwa podnos jak choc raz pojezdzisz na takich gumach. Z ciekawosci spytam - co ile Panie bezpieczny zmieniasz komplety opon? Czy kupujesz nowe, czy uzywane kilkuletnie -
@lipek91: oczywiście, że zawsze kupuję nowe. Z powodu posiadania kilku aut i stosunkowo małego przebiegu rocznego każdego z nich wymieniam komplet co 3 lata. Jeszcze jakieś pytania?

Argument bezpieczenstwa podnos jak choc raz pojezdzisz na takich gumach


no miałem takiego kolegę cwaniaczka, co jeździł na całorocznych i widziałem jakie miał problemy w swoim fordzie fiesta podczas jazdy miejskiej jak się oblodziło i śnieg popadał
@kogut_20: jesli prawda to co piszesz, to szanuje, choc znajac polskie realia - jakos ci mimo wszystko nie wierze. Wieloletnia praktyka warsztatowa mi niestety tylko to potwierdza, ze wiekszosc ludzi, zwlaszcza w autach premium - jezdza zwyczajnie wlasnie na smietnikach. Starych, zuzytych, pouszkadzanych w czesci bocznej - i strzelaja wlasnie z przyslowiowej #!$%@? na nowe wielosezony, gdzie sami nie mysla o wystrzale opony wskutek np jazdy pt. szybko ale bezpiecznie.
@lipek91 mam (a w zasadzie czasem użytkuje, bo wg dowodu rejestracyjnego mój nie jest) tylko jeden samochód, który możnaby opisać jako premium, bo jakość wykonania jest moim zdaniem bdb - infiniti q50, reszta to przeciętne wozy, czasem wręcz stare, ale takie, które szkoda sprzedać, jak np peugeot 306 po moim dziadku
@kogut_20: Dobre całoroczne to nawet na zaśnieżonych trasach wysoko w Alpach dają radę bez problemu. To, że większość kupuje opony całoroczne po taniości aby przyoszczędzić na wymianach nie oznacza, że ich bezpieczeństwo (jako segmentu) ma odstawać od opon typowo zimowych.
@Bejro: i co nie zmienia faktu, ze jadac gdzies wysoko w gory - tak czy siak trzeba zwykle dolozyc na kola tez lancuchy, czy sie to komus podoba czy nie, czy ma premium zime, czy budzetowe lato, czy tez - zabojczy wielosezon