Wpis z mikrobloga

  • 533
Ej serio, jak obrońcy zycia od poczęcia radzą sobie z faktem istnienia bliźniaków jednojajowych? Jest sobie taki zarodek z własną duszą i nagle jeb - dzieli się na dwa. Co się stało z tamtym pierwszym? Zmarł i dał zycie dwóm nowym? Czy w takim razie proliferzy powinni znosić po nim żałobę? A może już wcześniej były w nim dwie dusze i teraz się rozdzieliły na dwa ciała? Co w takim razie gdy ponownie złączą się w jedno ciało tworząc chimerę? Mamy dwie osoby w jednym ciele, czy może jedna z dusz umiera? Jeśli tak to która? #4konserwy #neuropa #filozofia #katolicyzm #aborcja
placebo_ - Ej serio, jak obrońcy zycia od poczęcia radzą sobie z faktem istnienia bli...

źródło: comment_16376742818wmRUTPd1tFoqerN4gRPAG.jpg

Pobierz
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

może ktoś podesłać wpis w prawie który zakazuje aborcji? Bo z tego co ostatnio szukałem to od 19xx któregoś prawo aborcyjne się nie zmieniło i każde życie ludzkie traktowane jest równo. I dodatkowo nadal możliwa jest aborcja po gwałcie np. jeśli się mylę proszę o wpis prawny, najlepiej ma jakiejś stronie .gov


@MaoPL: nie, no gov to teraz najbardziej wiarygodne strony, a najbardziej .wp, w sensie poczta wp, dworczyk itp.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@dlolb: nie znam żadnej obiektywnej, ale nie wiem co to pytanie robi w tym wątku xD

@l_Grela_l: no zadałem pytanie, bo ktoś napisał, że człowiek nie równa się osobie, sporo ludzi to zaplusowało jak rozumiem wyrażając swoje poprawcie dla tej tezy, no więc zaciekawiło mnie to jak ktoś definiuje te pojęcia, skoro traktuje je rozłącznie.
  • Odpowiedz
@dlolb: aaaa, to jego się zapytaj ¯\_(ツ)_/¯
niektórzy podchodzą do tego filozoficznie albo wybierają sobie jakiś etap rozwoju jako wymóg, albo losują, nie wiem xD
  • Odpowiedz
  • 1
@dlolb
Istnieją dwie definicje człowieka, deskryptywna, której opisem zajmuje się nauka oraz normatywna, którą zajmuje się etyka. https://pl.wikipedia.org/wiki/Normatywne_poj%C4%99cie_cz%C5%82owieka?wprov=sfla1 Żeby uniknąć nieporozumień między tymi dwiema definicjami najczęściej człowieka w sensie normatywnym nazywa się osobą. "Osoba" nie jest zatem terminem biologicznym, a filozoficznym. To członek wspólnoty moralnej, jednostka, której przysługują prawa. Na jakiej podstawie ustalić czy ktoś (coś) jest osobą czy nie, to już zależy jaką filozofię przyjmiemy. Na przykład teolodzy chrześcijańscy uznają
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@placebo_: no i widzisz, najpierw piszesz, że człowiek=\=osoba, żeby za chwilę napisać, że co jest osobą to właściwie zależy od tego jaka filozofię wyznajemy i są ludzie, którzy te dwa pojęcia właściwie utożsamiają (tu powołuję się na przywołanych przez Ciebie teologów chrześcijańskich). To może powinieneś był napisać: "w moim odczuciu człowiek nie równa się osobie, ponieważ ja definiuję osobę tak i tak i tylko tak zdefiniowane osoby powinniśmy obejmować ochroną
  • Odpowiedz
@dlolb: mu nie chodzi o to, że te pojęcia koniecznie opisują coś innego, tylko że żeby uniknąć rzekomych nieporozumień przyjmuje że słowo człowiek oznacza po prostu jakiś zbiór cech biologicznych (najprawdopodobniej przynależność do gatunku), a osoba jakieś własności etyczne. To nie wyklucza, że oba słowa referują do tego samego.

Oczywiście cała strategia jest kompletnie bez sensu, bo słowo osoba samo w sobie nie jest wcale mniej mylące i niejednoznaczne.
  • Odpowiedz
  • 0
@dlolb poprzez napisanie, ze człowiek to nie osoba stwierdziłem, ze inna jest definicja człowieka w sensie deskryptywnym, a inna w normatywnym. W sensie deskryptywnym człowiek to przedstawiciel gatunku homo sapiens, a w sensie normatywnym czlowiek (osoba) to członek wspólnoty moralnej. Każdy niezależnie od przyjętej filozofii zgodzi się, ze to są dwie różne rzeczy. Tak podają słowniki, tak podaje Wikipedia. Nawet teolog chrześcijański będzie uznawał, ze istenieją dwie definicje człowieka. Z tym
  • Odpowiedz
obrońcy zycia od poczęcia radzą sobie z faktem istnienia bliźniaków jednojajowych? Jest sobie taki zarodek z własną duszą i nagle jeb - dzieli się na dwa. Co się stało z tamtym pierwszym? Zmarł i dał zycie dwóm nowym?


@placebo_: Co ty wypisujesz? Co ma prolife wspólnego z duszą?
Masz dwa procesy autonomiczne wykonujące swój program, i tyle.
  • Odpowiedz
Jest sobie taki zarodek z własną duszą i nagle jeb - dzieli się na dwa.


@placebo_:

Tak właśnie powstali Lech i Jarek
Najpierw powstał tylko jeden, a po kilku dniach podzielił się na
  • Odpowiedz
@placebo_: Jak aborcjoniści radzą sobie z narkozą albo głębokim snem, zwłaszcza w upojeniu alkoholowym? Przecież człowiek nie jest wtedy świadomy, to w sumie jakby go nie było, ergo jego uśmiercenie, tzn. komórek składających się na jego organizm nie jest zabiciem człowieka, bo nie ma w nim przecież wtedy świadomości ¯\_(ツ)_/¯ https://www.wykop.pl/link/6285361/3-letnie-dziecko-ma-poziom-swiadomosci-psa-wiec-dlaczego-nie-mozna-go-uspic/
KawaJimmiego - @placebo: Jak aborcjoniści radzą sobie z narkozą albo głębokim snem, z...
  • Odpowiedz
@l_Grela_l: @waro:

no to może zapytajmy eksperta

Andrzej Paszewski prof. dr hab., genetyk, fizjolog, były prezes i członek honorowy Polskiego Towarzystwa Genetycznego. Pracuje w Instytucie Biochemii i Biofizyki PAN w Warszawie: https://web.archive.org/web/20170505001058/http://www.magazynfamilia.pl/artykuly/Ludzki_zarodek_czyli_czlowiek,489,111.html

> Ale kiedy można powiedzieć, że rozwijający się organizm jest już człowiekiem? Bo na razie jesteśmy na etapie kilku komórek, które
KawaJimmiego - @lGrelal: @waro: 
 no to może zapytajmy eksperta
Andrzej Paszewski pr...

źródło: comment_16377111413l99rUU5wlrgxcVjtn5h07.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Akwinata w Summa Contra Gentiles dość jasno określa rzekome sprawstwo Boga w obdarzaniu materii formą w postaci duszy, które to sprawstwo ma zachodzić dopiero po spełnieniu przez "naczynie" określonych warunków, jak i stwierdza niepodzielny charakter duszy.


@Domator_Penetrator: I gdyby KK trzymał się konsekwentnie stanowiska Akwinaty, a nie robił kurtyzanę z logiki w celu narzucenia zakazu aborcji, w ogóle nie byłoby problemu. Akwinata uważał, że dusza rozumna, warunkująca zdolność myślenia, właściwa
  • Odpowiedz