Aktywne Wpisy
farbowanylisek +712
Amerykańska kultura dawania napiwku to największy rak cywilizacji zachodniej #ameryka
oficjalniemartwa +241
Następne szarlatany, które nie powinny się rozmnażać
Cały myk polega na tym, że oprócz tej mieszanki ziół, na plecy nakłada się mąkę wymieszaną z miodem. Efekt: papka się roluje i wygląda wtedy jak białe robaczki. Pelikany łykają i biznes się kręci.
W komentarzach więcej hitów xD
#bekazpodludzi #patologia
Cały myk polega na tym, że oprócz tej mieszanki ziół, na plecy nakłada się mąkę wymieszaną z miodem. Efekt: papka się roluje i wygląda wtedy jak białe robaczki. Pelikany łykają i biznes się kręci.
W komentarzach więcej hitów xD
#bekazpodludzi #patologia
Jak sobie radzicie z brakiem akceptacji waszej rozowej przez waszych rodzicow?
Moi rodzice to sa wyjatkowo #!$%@? na tym punkcie (katolicyzm mocno), i chyba dlatego ze jestem ogarniety zyciowo i przystojny to chcieliby zebym przywiozl im i pokazal lalke barbie zarabiajaca 20k na lape.
Poznalem jakis czas temu dziewczyne 170cm/50kg uroda delikatna ale lekko zakrzywiony nosek, zadbana ciepla i troskliwa ma oczywiscie swoje problemy no ale kochajaca osoba bardzo nie jakis border. Kokosow nie zarabia moze ale sie stara i jest zaradna bardzo. W lozku super i ogolnie relacja wyglada bardzo partnersko u nas.
No i na spotkaniu rodzinnym jak przywiazlem ja do domu to potem mi zaczeli mowic:
ze jest zarozumiala, ze ma krzywy nos i jest brzydka, ze jej zawod im nie odpowiada, ze czym ona mnie w ogole zauroczyla itd...
strasznie mnie to zabolalo, a mi wstyd jej to powiedziec bo to wrecz nie przystoi taki slowa mowic a co dopiero sluchac :(
I to nie jest pierwszy moj zwiazek a do kazdej dziewczyny sie zawsze tak #!$%@?, o wszystko.....
A potem jak wychodzi ze sie rozstawalem to mowili ze wcale oni tak nie mowili, i ze co zlego to nie oni
Moje rodzenstwo ma zupelnie inne odczucia co do niej, i wychodzi z zalozenia ze ma mi sie podobac a nie komus.
Reasumujac: zaczynam czuc presje (jakbym mial jej malo i tak) ze musze sobie znalezc miss polonia, o jakis nienagannych manierach najlepiej katoliczke i dziewice.
A mi tak na prawde zawsze wystarczyl ktos z kim sie po prostu dobrze dogaduje i mam vibe/uczucie. Ktos kto mnie rozumie i kocha.
Z drugiej strony lata mi uciekaja, dobijam do 30ski i chcialbym juz po prostu zalozyc rodzine, wszyscy w sie w otoczeniu hajtaja i ja tez bym chcial
Pozatym mam wrazenie ze jakbym sie juz hajtnal to przestaliby sie #!$%@? tak w moje zycie.
Mam jeszcze jedno przemyslenie, ze ja jeszcze moze po prostu mentalnie nie odcialem pempowiny od rodzicow i dlatego za bardzo patrze na ich zdanie w niektorych kwestiach.
Zawsze mi narzucaja jak mam zyc i wywoluja tylko poczucie winy gdy robie inaczej niz im sie podoba
Zastanawiam sie mocno nad wizyta u psychologa bo za duzo tego wszystkiego ostatnio....
#zwiazki #rodzice
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #619386536d062d000ad44a74
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
@AnonimoweMirkoWyznania: jeszcze tak dodam, bo trzeba... Nie licz na to, że jak się ożenisz, to się przestaną #!$%@?ć. To się dopiero zacznie... A to, że gotować nie potrafi, a to że źle domem się zajmuje, a to że na przyjęcie rodzinne się niestosownie ubrała. A, że coś tam... Że źle dziecko wychowuje. Skończysz na rozwodzie
@AnonimoweMirkoWyznania: toksyczni rodzice, albo się odetniesz albo sam się
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@girlsjustwannahavefun: Jak się ma dobrych rodziców to ich opinia jest wartościowa całe życie i nawet jeśli się wydaje, że #!$%@?ą, to warto się przynajmniej drugi raz zastoanowić nad tym co mówią.
No chyba, że jak u OPa zachowują się, jakby planowali jego związek pod swoje życie. Drogi OP - Tylko ty jesteś odpowiedzialny za swoje szczęście i jesteś odpowiedzialny za tylko własne szczęście (choć
#!$%@?, jesteś dorosłym człowiekiem, mają się zachowywać albo nie gadamy i elo.
Oczywiście, że nie odciąłeś pępowiny. Skoro dobijasz do 30stki i potrzebujesz akceptacji starych, zamiast bronić swoich racji, to jest to pewien problem.
Polecam książkę "Toksyczni Rodzice" Susan Forward, tam jest sporo właśnie o podobnych przypadkach.
@girlsjustwannahavefun: Zdarzają się sytuacje, że ktoś jest "zaślepiony miłością" i wtedy opinia kogoś komu możemy ufać może pomóc otworzyć oczy na gorsze strony. Tylko tyle. Normalnie takich opinii się w ogóle nie stawia, bo co rodzica grzeje czy ziębi jaką drugą połówkę dobiera sobie ich dziecko. No chyba, że zauważają z zewnątrz jakąś dysfunkcyjność w związku.
@kiciek: tzn kumam, że możesz nie mieć świadomosci, niemniej gwarantuje Ci że w większosci przypadków relacje rodzic-dziecko nie są tak proste jak Ci wsie wydaje. Powodów komentarzy rodzicow moze być miliard.