Aktywne Wpisy
Minieri +313
ImNewHere +26
#ukraina #wojna #rosja
Niestety dlatego NATO czy UE jest w kwestii decyzji niezdolne do niczego. Nigdy nie będzie zgody każdego członka na jakieś działania.
A mamy szansę bić się na ziemiach Ukrainy tak jak kiedyś walczono na naszych, głównie siłą żywą Ukrainy.
A za rok, może już być za późno i będziemy w czarnej dupie przygotowując nasz kraj do wojny..
Niestety dlatego NATO czy UE jest w kwestii decyzji niezdolne do niczego. Nigdy nie będzie zgody każdego członka na jakieś działania.
A mamy szansę bić się na ziemiach Ukrainy tak jak kiedyś walczono na naszych, głównie siłą żywą Ukrainy.
A za rok, może już być za późno i będziemy w czarnej dupie przygotowując nasz kraj do wojny..
Pożaliłem się w anonimowych na jedną sytuację, pytając się na końcu "co o tym myślicie?"
Zaczęły spływać komentarze z jednym punktem widzenia. Kilka przeczytałem i sam zacząłem tak myśleć, w końcu to była jedna z opcji którą rozważałem. Po lekturze tych komentarzy inne opcje skreśliłem. Na prawdę byłem pewien że to jest właściwe podejście i użytkownicy mają rację.
Później pojawiły się komentarze z innym punktem widzenia. Po ich przeczytaniu musiałem zrewidować swoje dopiero co wypracowane przekonanie, które jeszcze przed chwilą było pewnikiem. No i dobrze się stało.
Zaznaczam, że zarówno jeden jak i drugi punkt widzenia, przedstawiany w komentarzach, wcześniej rozważałem. Jest to istotne, bo jakbym zetknął się z jakąś opinią z którą się nie zgadzam to nie brałbym jej pod uwagę.
A zatem niewiele mi było trzeba abym wyrobił sobie zdanie, a później je zmienił. Dlatego właśnie dochodzę do wniosku, że trzeba bardzo zwracać uwagę na to co ładujemy do swojej głowy. Czytanie mirko, oglądanie filmików...to wszystko ma wpływ na nasze myślenie. Nie wiadomo kiedy wyrabiamy sobie jakieś przekonanie, które później zmienia to, jak się zachowujemy.
Muszę sobie przemyśleć, czy przypadkiem za często nie odwiedzam pewnych tagów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#psychologia #feels #dda #ddd #przemyslenia
Ja kiedyś zapytałam o kwestię związkową na zasadzie 'kto ma rację?' i większość jednogłośnie stwierdziła, że przez małą głupotę powinnam faceta po 5 latach w cholerę rzucić. Dobrze, że chodziło mi tylko o takie wyżalenie się i nie posłuchałam. Wyjaśniliśmy sobie wszystko i nadal jesteśmy szczęśliwi.
A najgorsze jest to, że niekiedy nie pomyślisz i przyjmiesz przeczytaną opinię - w końcu dużo ludzi ją podziela.
Mam wrażenie, że tag #przegryw wyrządził krzywdę bardzo wielu ludziom.
Nie sądzę żeby doradzali ze złą intencją. Te rady wynikają ze sposobu myślenia, który jest dla nich jedynym słusznym.