Wpis z mikrobloga

#bialorus #granica #imigranci #heheszki
Chciałbym dla społecznosci wypoku przeanalizować jedno z (prawdopodobnie) autentycznych zdjęć z "okolic" granicy polsko-białoruskiej. Cóż na nim widzimy?
Ogół kadru pokazuje mężczyznę o prawdopodobnie bliskowschodniej powierzchowności ścinającego drzewo.
Przyjrzyjmy się bliżej mężczyźnie - gość około 30. W markowych ciuchach (nie wnikam, czy podróbki czy nie. Kurtka wcześniej była opisywana, saszetka adidasa.
Ale cóż on ma za rękawiczki? Pozostałe osoby na zdjęciu ich nie mają, osoba za kadrem pchająca drzewo ma rękawiczki typowo "cywilne". Nasz bohater ma rękawiczki robocze/taktyczne, z nieba mu spadły w komplecie z siekierą, żeby sobie inżynier odcisków nie porobił.
Ale zaraz, inżynier? Czy aby na pewno?
Inżynier miałby pojęcie, albo chociaż wyobraźnię na temat tego ja ścinać drzewo. Osoba na zdjęciu, sądząc po sposobie "atakowania" drzewa, ma pojęcie co najwyżej o #!$%@? maczetą niewiernych po łbach.
No i truskawka na torcie - maseczka. Jak on dba o to, żeby koronawirusem nie zarazić tych bez maseczki, którzy nawinęli się do kamery. XD
Wnioski? Pytania? XD
Pobierz
źródło: comment_1636497017dMbSv3t0PME8BOcwEOHGVZ.jpg
  • 5
@fizzly: tak patrząc po gościu w tej kurtce nasuwa mi się jeden wniosek - chodzi tam sobie ekipa foto z kilkoma łbami i robi im pozowane zdjęcia, żeby ładnie wyglądalo do zachodnich mediów i innych sputników.
Skąd wniosek? Koleś w tej kurtce jest widoczny na sporej liczbie zdjęć. Ryj mu zasłonili maseczką, żeby trudniej go było rozpoznać XD