Wpis z mikrobloga

Kiedyś jak miałem jakoś 22 lata to po imprezie w klubie skończyliśmy ze znajomymi u ziomeczka na after tak o 3-4 nad ranem. Staraliśmy się być cicho bo jego mama miała wypadek w pracy i złamała rękę oraz miała skręcona kostkę.

I tak sobie siedzimy i zglodnielismy wszyscy. Małe miasto wiec wszystko już pozamykane. Mówimy go gospodarza „anon, ogarniesz jakieś kanapki?” Anon wstał, mówi ze bez problemu. Wstał, wyszedł z pokoju. Mija 10, 15, 20 minut anon wraca ale bez jedzenia. Nie zdążyliśmy zapytać co jest, drzwi się otwierają, ledwo wchodzi jego mama. W jednej ręce kula, w drugiej talerz.

#!$%@? zamiast sam zrobić bo ledwo chodząca mamę obudził XD Nie zapomnę jak mi i znajomym było w opór glupio, wstyd jak #!$%@? XDDD

Ps. To prawdziwa historia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#oswiadczenie #heheszki #gownowpis #truestory #humor
  • 18
  • Odpowiedz
@saggitarius_a: obstawiam, że nie obudził celowo, tylko tak niezdarnie robił je, że mama wstała. A jak to nadopiekuńczy rodzice, wygoniła go i sama zrobiła, zamiast pozwolić się wykazać
  • Odpowiedz