Wpis z mikrobloga

Jestem na drugim roku Matematyki na UW i zastanawiam się czy to rzucić.

Zacząłem zaocznie SGH w tym roku(kierunek wybieram za semestr, ale raczej FiR), bo chciałem iść do pracy i studiować tylko weekendowo, jednak nie mogę podjąć finalnej decyzji o rezygnacji ze studiów matematycznych. Poprzedni rok był bardzo ciężki, ledwo co zdałem i teraz znowu jest słabo.

Na matmie wylądowałem trochę z przypadku, nie wchodzi mi lekko i teraz mi szkoda wysiłku i czasu włożonego w zdanie tego 1 roku. Od miesiaca sie zastanawiam co robić, czuje się bardzo rozdarty. Rodzina i przyjaciele uważaja że nie powinienem rezygnować z matematyki i jechać dalej dwa kierunki, bo znowu nowe studia i do licencjatu na sgh jeszcze 3 lata, a maturę pisałem dwa lata temu. Niby wiem, że to ja decyduję, ale nadal mnie to boli (,)

Chce pracować w finansach, analityka, controlling w kierunku CFO. Planowałem otwierać firme w tym roku co było jednym z moich marzeń, jednak przez studia nie mam na to czasu ani chęci. Sama matematyka to dużo, a teraz dodatkowo jeszcze sgh zaocznie. Bardzo teoretyczna matematyka mnie nie interesuję, bardzo lubię za to tematykę finansów, ekonomii. Mimo „prestiżowych” studiów matematycznych, czuje, że marnieje w środku....

#studbaza #pracbaza #sgh #uw #finanse #matematyka #fir

Co zrobić?

  • Kontynuować 2 rok Matmy na UW i SGH zaocznie od 0 39.8% (35)
  • SGH (FiR) zaocznie od 0 i pracować 60.2% (53)

Oddanych głosów: 88

  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Anonimek7: ile masz semestrow na matmie do konca? Nie szkoda mlodosci na takie ciezkie studia, jesli faktycznie nie jestes pasjonatem, plus studia nie daja ci jakichs zdecydowanie preferencyjnych szans na prace?
  • Odpowiedz
@r4do5: 4 semestry do końca na matmie, liczac, że zdam wszystko. No właśnie cieżko widze następne dwa lata spędzone z mało interesujaca mnie matematyka. Być może matma dałaby mi więcej możliwości, ale koniec końców i tak się chyba liczy co umiem
  • Odpowiedz
@Anonimek7: Chlopie, rok to c--j, serio. Znam pelno osób ktore skonczyly pelne 5 letnie studia z czegos i nie pracują teraz w zawodzie (ktory był dla nich albo malo interesujący, albo nie ma w tym pracy) bo "SZKODA IM BYLO RZUCIC" np po roku. Teraz przeklinają na siebie z przeszlosci.
Nie traktuj tego jako stracony rok, jestem pewny ze rok studiowania matmy pomoże Ci na FiR.
Serio, rok to NIC
  • Odpowiedz
@Anonimek7: skoro matma Ci się nie podoba to rzucaj, nie ma co się męczyć, ewentualnie jak nie jesteś pewny to może jest opcja wziąć dziekankę na rok i wtedy podejmiesz decyzje? Jedyne co jeszcze bym zmienił to sgh zaoczne na dzienne, da się pogodzić z pracą + może by Ci przepisali parę przedmiotów z matmy.
  • Odpowiedz
@tyrytyty: raczej od trzeciego roku dobiera się przedmioty pod siebie, na drugim jeszcze większość jest narzucona.

@Anonimek7: jeśli nie czujesz, żeby matma Cię jarała, to może nie ma co się męczyć;) Perspektywy po MIMie są duże, ale wymagania też są na wysokim poziomie - te studia polegają na przerabianiu zadań i teorii w czasie, kiedy większość Twoich znajomych na innych uczelniach imprezuje:) To już Twoja indywudualna decyzja, czy
  • Odpowiedz