Wpis z mikrobloga

Ależ przeżyłem zmasowany atak krindżu wczoraj. Byłem na weselu i co tam się #!$%@?ło podczas oczepin to ja nawet nie:
- kazali parze zamienić się na ubrania (faktycznie przybiegli chłop w sukience i baba w spodniach od garnituru i koszuli)
- obowiązkowe pompowanie balonika skacząc dupą na kolanach partnera
- celowanie dlugopisem przywiazanym na sznurku za plecami do butelki
- orkiestra kazała przepleść lasce sznurek przez nogawki czterech chłopów ustawionych w rzędzie
- no i creme de la creme czyli wsadzili gościowi chochlę w rozporek i miał nią uderzać w patelnię zawieszoną u partnerki na wysokości pieroga

Ja #!$%@?ę, myślałem że takie rzeczy to dwadzieścia lat temu się działy. W pewnym momencie myślałem że za chwilę na salę wejdzie Wiesław Wojnar co grosza nie skąpi.
#wesele #zalesie #cringe
  • 10
@Aryze: Co bez przesady? Mój TOP cringe'u, byłem na taki weselu:
Po jednej stronie sali, panowie siedzą na krzesłach, między nogami trzymają puste butelki 0,5. Panie po drugiej stronie sali, mają pełne butelki wody, na stoliczkach. Zadanie: panie biorą do ust tyle wody ile zmieszczą, biegną przez całą salę, wypluwają do butelek Panów. Potem biegiem wracają po kolejną porcję. Wygrywa ta, która przepełni butelkę Pana tak, że woda zacznie się wylewać.