Aktywne Wpisy
![darknightttt](https://wykop.pl/cdn/c3397992/darknightttt_smeqIzVHYX,q60.jpg)
darknightttt +17
Sloiko-student_1 +183
Otwieram nitke z najlepszymi Keczupami. Mój faworyt to Rolewski pikantny bez cukru. Toż to 266g pomidorów na 100g produktu. Szukam od jakiegoś czasu czegoś co przebije ten smak, ale bez rezultatu. #jedzenie #keczup #jedzzwykopem
![Sloiko-student_1 - Otwieram nitke z najlepszymi Keczupami. Mój faworyt to Rolewski pi...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/8f09826f8f2aed03f63330ed11f85cd42e880c3afaf659eb40934b30d1d2f7cb,w150.jpg?author=Sloiko-student_1&auth=cb4795d4127517bac15a271958f713c1)
źródło: temp_file6708728652692286320
Pobierz
Serge Lutens L'Orpheline (2014)
Oh, to już 400 recenzji, więc i zapach musi być wyjątkowy. Ciekawe czy jest tu jeszcze ktoś kto śledzi moje wpisy od początku ;)
Zaledwie 2 składniki wystarczyły by Serge Lutens ze swoim kompanem Christopherem Sheldrakiem stworzyli perfumy pachnące według mnie niemal wybitnie. Niesamowity zapach o woni która nie przypomina nic innego co wcześniej bym znał.
Piżmo i kadzidło to dwa oficjalnie użyte składniki w tej kompozycji. Wąchając w ciemno powiedziałbym, że są tu białe kwiaty i może nawet aldehydy czy przyprawy. Aromat jest jakby delikatny, słodki i mydlany, bardzo chłodny i bije wręcz od niego lodem. "Sierota" bo tak należy tłumaczyć L'Orpheline, to na pewno nie jest sierota po Muscs Koublai Khanie. Piżmo jakie tu występuje jest gładkie i lekkie, nie ma nic animalnego znanego z MKK. Zdecydowanie czuć tu piżmo białe - czyli, nie ma czego się bać. Co do kadzidła to jest ono trochę wiercące w nozdrzach, jakby pieprzowe, bardzo przyjemne.
L'Orpheline wywołuje u mnie masę dziwnych skojarzeń jak np. śmierć, mgła, szpital, jakieś opustoszałe miejsca, duchy czy cmentarz. To bierze się chyba z tego niesamowitego chłodu jakim projektują te perfumy. Wąchanie ich na skórze hipnotyzuje i to bez znaczenia czy na swojej czy czyjejś.
Jest to całkiem uniwersalne pachnidło, chociaż ciężko się ich używa w lecie. Idealne dla Sieroty są chłodne jesienne wieczory. Świetnie sprawdzi się także jako zapach do biura. Co ciekawe, L'Orpheline podoba się też otoczeniu, przynajmniej temu mojemu, które jest zaznajomione z moim zajobem na punkcie perfum i często komentuje to czego danego dnia używam. Zawsze jakaś kobieta jest nimi oczarowana, czy jak zakładałem je ostatnio do pracy czy jak pokazywałem je przyjaciółce w Lulua, nie mogła przestać wąchać mojej ręki. Woń, która niezwykle zajebiście pasuje do mojej skóry. Moja perfumowa bratnia dusza.
Parametry ma L'Orpheline dobre. Jest to zapach z ukrytą projekcją. Czasem potrafi zniknąć chwilę po aplikacji by nagle objawić się jak zjawa po kilku godzinach, a czasami projektuje od samego początku. Perfumy widmo, które zadowalają mnie swoją mocą. Na dziewczynie projekcja jest wręcz głośna przez pierwszą godzinę.
Osobliwe dzieło ale tak lekkie i łatwe w noszeniu, że mógłbym je zakładać codziennie. Nie wiem jak dużo mam perfum w swojej kolekcji, które z taką łatwością przychodzi mi używać. ale jestem już praktycznie na wykończeniu 100 ml co o czymś świadczy mając tak ogromną ilość perfum w kolekcji. Teraz poważnie rozważam kupno 50 ml w starej szacie.
zapach: 9,5/10
trwałość: 7,5/10
projekcja: 7,5/10
cena: 180 zł za 50 ml w starej szacie, 430 za 100 ml
źródło: comment_16343574951I3ICZtGB4AONpOjLUnpvW.jpg
Pobierz@dr_love: Nie wiem, czy od początku, ale z pewnością przeczytałem wszystkie. I bez zbędnej wazelinki powiem, że to świetna robota. Jeden z niewielu tagów, który jeszcze trzyma mnie na #perfumy.
@Kris111: jeden z tagów które trzyma mnie na wykop.pl
źródło: comment_1634375240jkzODyjIKg6N7r7yOEReN4.jpg
Pobierz@dr_love: prosektorium
Uwielbiam Twoje opisy, szczegolnie ze poprobowalem zapachow i jeden mi przypadl calkowicie. Pozdrawiam