Wpis z mikrobloga

Miałem w akademiku taką koleżankę, której mama pracowała w aptece. Jej koleżanka z pracy miała syna z Zespolem Downa, który całkiem dobrze sobie radził podczas gdy jego matka była w pracy. Pewnego dnia zadzwonił do niej i powiedział, żeby szybko wracała, bo mają skrzata w łazience i jest bardzo wystraszony. Ona niewiele myśląc szybko pobiegła do domu. Wchodzi do domu, a syn jej mówi, że skrzat jest w łazience. Otwiera drzwi od łazienki, a tam karzeł xD Okazało się, że jej syn wyszedł na spacer i pierwszy raz widział karła, więc wziął go pod pachę i uciekł z nim do domu xD Matka pyta się karła, dlaczego nie zadzwonił na policję, a on na to: „a co miałbym powiedzieć? że down porwał karła?” xD
  • 35
@postrachNocnegoSzczura: @eternalmarcos: ja znam wersje o tym jak na zielonej szkole kilku typów sie spizgało i nagle jeden wybiegł z kibla i się drze że w sraczu jest troll, i wszyscy ze strachu zabarykadowali drzwi od tego kibla łóżkami, szafkami, stołem itp. Byli tak zesrani że całą noc trzymali warty gdyby troll chciał wyjść i ich #!$%@?ć. Rano obudziła ich wychowawczyni bo się okazało że równocześnie z nimi w tym
@postrachNocnegoSzczura:
Ostatnio nie szło mi w robocie i trochę w życiu – wiadomo zdarza się. W piątek postanowiłem, że zarzucę sobie kwasa tak po prostu, żeby się odstresować czy #!$%@? wie co. Czytałem gdzieś, że to pomaga na depresje i jakieś takie inne #!$%@? gówna. Wiadomo podszedłem do tematu dosyć solidnie i najpierw przeglądnąłem te wszystkie fora o tym jak brać, ile brać, skąd brać i w jakich okolicznościach. Krótko mówiąc