Wpis z mikrobloga

Zadziwia mnie, że w Polsce nadal tak mocno obowiązuje kult pracy. Idziesz na studia - sam się utrzymuj bo inaczej jesteś banan. Pracujesz przy biurku i klikasz w kąkuter a nie zapieprzasz fizycznie - Panie, przecież to żadna praca. Nie bierzesz nadgodzin albo nie pracujesz w sobotę za wyższą stawkę - z dobroci się w główce poprzewracało.
I ciągle pieprzenie i chwalenie się ile to ktoś pracuje. Jeden po 10h, drugi po 12, jeszcze inny po 16 czasami. I to powód do dumy. W końcu na tym polega życie. A jak myślisz inaczej to jesteś leń śmierdzący.
Wiadomo, że czasami ktoś ma określony cel i przez jakiś czas, nawet kilka lat ciężko na to pracuje i to jest OK. Ale wielu uważa, że każdy powinien ciężko pracować, przez całe życie. A jak się zapytamy po co to odpowiedź będzie najczęściej: no bo tak przecież to grzech siedzieć i nic nie robić. Nawet jak wygrasz 10 mln zł to nadal charuj jak głupi XD
A tak przy okazji, widzę że nadal jeszcze funkcjonuje cykl życia polegający na tym, że najpierw dwoje dorosłych ludzi decyduje się na dziecko ale w okolicy 18-19 roku życia już ich zaczyna irytować i najlepiej jakby się wyniosło i samo utrzymywało. A jak z łaski jeszcze mu chcą dać trochę kasy to oczywiście tylko na to co oni uważają za słuszne, w końcu nie po to dali gówniakowi życie żeby miał własne zdanie tylko po to, żeby robił za darmową opiekę medyczną jak na starość zachorują. I tak się dzieje życia cud.
#bekazpodludzi #antynatalizm #gownowpis #polska
  • 64
  • Odpowiedz
@Nobody32: Też nie rozumiem i nigdy nie rozumiałem tego kultu ciągłego za****dolu, w który było, nie było, również wlicza się zajmowanie dzieciakiem. Chyba na łeb bym musiał upaść, i to tak kilkukrotnie mocno, żeby po 8h pracy jeszcze sobie zapewniać kolejną w postaci zajmowania się dzieckiem ¯\_(ツ)_/¯
Po pracy to ja chcę sobie odpocząć i porobić fajne rzeczy, nadgodziny biorę tylko jak potrzebuję jakiś temat w robocie dokończyć, albo mam
  • Odpowiedz
Idziesz na studia - sam się utrzymuj bo inaczej jesteś banan.


@Nobody32: no to tak pół na pół, cośtam fajnie już zacząć pracować nawet part time, łapać doświadczenie i nie żerować wyłącznie na starych, zwłaszcza jak się gównokierunek studiuje ;)

Pracujesz przy biurku i klikasz w kąkuter a nie zapieprzasz fizycznie - Panie, przecież to żadna
  • Odpowiedz
@Nobody32: wśród młodych osób już dawno tak nie ma, wśród milenialsów to nie jest standard. Jedyne co się nie zmienia to hejt na osoby które mają to szczęście że rodzice utrzymują ich na studiach. Bo jak to tak dosypiać i mieć cokolwiek wolnego
  • Odpowiedz
@Nobody32: @Zgrywajac_twardziela: jak pomagałem tacie podczas studiów, to w sezonach (dwa razy do roku) zapieprzaliśmy, bo sezon = zarobek.

Aktualnie pracuję w zawodzie, ale doszły soboty i niedziele, bo zapotrzebowanie na produkty duże. Jak pojawi się awaria to wtedy do 12h na zmianie. Ale że uczę się na mistrza, to nie mam jak odmówić, bo ktoś musi produkcję przygotować i proces prowadzić. Albo się człowiek dostosowuje do warunków,
  • Odpowiedz
Zadziwia mnie, że w Polsce nadal tak mocno obowiązuje kult pracy.


@Nobody32: dalej nie czytam, bo opisałeś pokolenie PRLowskie i ich najbliższych potomków, nikt młody raczej nie zachowuje się tak jak to opisałeś a nawet jeśli musi #!$%@?ć 12h to nie jest z tego dumny.
Nie, nikt nie "decyduje się" na dziecko w okolicy 18-19 roku życia, większość takich ludzi to mentalna biedota ze wsi i okolic która wyrwała się
  • Odpowiedz
  • 6
Zacząłem jeździć za granicę na miesiąc i później mam miesiąc wolnego w Polsce i mam jeszcze więcej kasy za to nic tyrając dzień w dzień do 18 w Polsce w każdym miesiącu.

Ludzie się dziwią czemu nie wracam i nie znajdę pracy w Polsce bo dziwnie tak siedzieć i mieć dużo czasu na siłownię czy odpoczynek.

Jakaś taka niewonicza i zawistna mentalność
  • Odpowiedz