Aktywne Wpisy
okretowy_sanitariat +195
Co zrobić z kotełam
- Eutanazja ( ͡° ʖ̯ ͡°) 21.1% (307)
- Wychować jak swoje 54.1% (786)
- Zostawić tylko białe ( ͡º ͜ʖ͡º) 24.7% (359)
mirko_anonim +4
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Poznałam dwa tygodnie faceta na portalu randkowym. Tak wiem,że to nie najlepsze miejsce do szukania partnera życiowego. Oboje mamy po 30 lat, po rozwodach, on dwójka dzieci, ja jedno. Wybrałam park miasto obok mojego miejsca zamieszkania. Spodobał mi się na żywo bardziej niżeli na portalu, ja jemu też. Już na dzień dobry nie chciał podać ręki a buziak w usta. Rozmawialiśmy, było miło. Wypiliśmy kawę, śmialiśmy się. Ale ciągle zaczepiał, dążył do tego żeby mnie dotknął, przytulić czy pocałować. I tak przez cało spotkanie gdzie w pewnym momencie uległam bo był tak napierający. Na koniec spotkania dostałam od niego łańcuszek zamiast kwiatów. Nie chciałam przyjąć. Włożył mi go na tyle siedzenie do samochodu.
Po spotkaniu napisał że bardzo mu się podobam ale brakowało mu emocji z mojej strony, ciepłych słów, przytulania itd. Wieczorem poszłam oglądać film, zeszłam z komunikatora. Wchodzę po godzinie a tam pretensje co ja robię,że z nim nie pisze. Mówię oho. Tłumaczyłam mu że dla mnie to za szybko, że na pierwszych spotkaniach chce poznać człowieka, że muszę się otworzyć na bliskość. Wywierał dużą presję, że kolejne spotkanie chce żeby było równie czułe z mojej strony co jego pierwsze. Ok północy napisał,że on jednak nie chce związków, że on się nie nadaje, że boi się mnie skrzywdzić ale chce utrzymywać kontakt, spotkać się na kawę. Tłumaczył że ma szeroką opiekę nad dziećmi bo codziennie wymieniają się zmianami z byłą, że ma jakieś problemy finansowe, mówię ok rozumiem. Dwa dni nie rozmawialiśmy po czym napisał.
Ze wszytko przemyślał, podobam mu się, ale bardzo ważna jest dla niego bliskość i chce budować związek ale najchętniej poszedłby już ze mną do łóżka. Oczywiście odmówiłam. Po kilku dniach zmiana z jego strony o 180 stopni. Nagle przemyślał,że musi skończyć z tą zaborczością jeśli chce normalnego związku, że nie zależy mu na bliskości tylko na mnie, że taki jest bo brakowało mu czułości w małżeństwie i chce mnie poznawać aby kiedyś stworzyć kochającą rodzinę. Mam mętlik w głowie. Czy to chwyt żeby mnie zaliczyć czy rzeczywiście bierze mnie na poważnie. Co myślicie ? Jak to sprawdzić ? Jutro mamy się spotkać.
Poznałam dwa tygodnie faceta na portalu randkowym. Tak wiem,że to nie najlepsze miejsce do szukania partnera życiowego. Oboje mamy po 30 lat, po rozwodach, on dwójka dzieci, ja jedno. Wybrałam park miasto obok mojego miejsca zamieszkania. Spodobał mi się na żywo bardziej niżeli na portalu, ja jemu też. Już na dzień dobry nie chciał podać ręki a buziak w usta. Rozmawialiśmy, było miło. Wypiliśmy kawę, śmialiśmy się. Ale ciągle zaczepiał, dążył do tego żeby mnie dotknął, przytulić czy pocałować. I tak przez cało spotkanie gdzie w pewnym momencie uległam bo był tak napierający. Na koniec spotkania dostałam od niego łańcuszek zamiast kwiatów. Nie chciałam przyjąć. Włożył mi go na tyle siedzenie do samochodu.
Po spotkaniu napisał że bardzo mu się podobam ale brakowało mu emocji z mojej strony, ciepłych słów, przytulania itd. Wieczorem poszłam oglądać film, zeszłam z komunikatora. Wchodzę po godzinie a tam pretensje co ja robię,że z nim nie pisze. Mówię oho. Tłumaczyłam mu że dla mnie to za szybko, że na pierwszych spotkaniach chce poznać człowieka, że muszę się otworzyć na bliskość. Wywierał dużą presję, że kolejne spotkanie chce żeby było równie czułe z mojej strony co jego pierwsze. Ok północy napisał,że on jednak nie chce związków, że on się nie nadaje, że boi się mnie skrzywdzić ale chce utrzymywać kontakt, spotkać się na kawę. Tłumaczył że ma szeroką opiekę nad dziećmi bo codziennie wymieniają się zmianami z byłą, że ma jakieś problemy finansowe, mówię ok rozumiem. Dwa dni nie rozmawialiśmy po czym napisał.
Ze wszytko przemyślał, podobam mu się, ale bardzo ważna jest dla niego bliskość i chce budować związek ale najchętniej poszedłby już ze mną do łóżka. Oczywiście odmówiłam. Po kilku dniach zmiana z jego strony o 180 stopni. Nagle przemyślał,że musi skończyć z tą zaborczością jeśli chce normalnego związku, że nie zależy mu na bliskości tylko na mnie, że taki jest bo brakowało mu czułości w małżeństwie i chce mnie poznawać aby kiedyś stworzyć kochającą rodzinę. Mam mętlik w głowie. Czy to chwyt żeby mnie zaliczyć czy rzeczywiście bierze mnie na poważnie. Co myślicie ? Jak to sprawdzić ? Jutro mamy się spotkać.
Większość osób kojarzy farmaceutów tylko z tego, że stoją za ladą i sprzedają leki w aptece. Jednak usług farmaceutycznych, które mogą świadczyć jest więcej niż sama sprzedaż.
Farmaceuta może:
- wybrać dla Ciebie odpowiedni lek, suplement diety, wyrób medyczny czy środek spożywczy specjalnego przeznaczenia żywieniowego po przeprowadzeniu krótkiego wywiadu
- wytłumaczyć Ci jak podawać dany lek
- wystawić Ci receptę na lek ratujący Twoje zdrowie lub życie
- udzielić Ci informacji na temat interakcji pomiędzy konkretnymi preparatami
- nauczyć Cię obsługi inhalatora, nebulizatora, glukometru, ciśnieniomierza, pulsoksymetru i innych urządzeń
- zakwalifikować Cię do szczepienia przeciwko COVID-19 i podać szczepionkę
- znaleźć dla Ciebie specjalistyczny opatrunek, który pomoże w leczeniu ran
- wykonać lek recepturowy dla Ciebie
- pomóc skompletować Ci domową apteczkę
- odpowiedzieć na nurtujące Cię pytania dotyczące farmakoterapii lub suplementacji
Mam nadzieję, że już niedługo do tego zestawu dołączą przeglądy lekowe, a później kolejne usługi!
Miłej pracki wszystkim ʕ•ᴥ•ʔ
Więcej medycznych wpisów: https://www.instagram.com/dwa__fartuchy/
#praca #pracbaza #medycyna #zdrowie #leki #farmacja #ciekawostki #apteka
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: Pewnie jestem naiwny ale nigdy nie czułem się oszukany/naciągnięty w aptece na cokolwiek. Jakoś mam takie wrażenie że osoba sprzedająca leki chce mi pomóc.
Napiszę nawet że aptekarze to chyba jedyny zawód który darzę jakimś szacunkiem i zaufanie.
Większość farmaceutów to:
- podać lekarstwa czy co tam się kupuje.
- wziąć kasę.
- życzyć klientowi aby sobie jak najszybciej poszedł.
Warto poszukać swojej ulubionej apteki i jakiegoś fajnego farmaceuty!
Pozdrowionka!
Ja staram się być coraz lepsza w swojej pracy ʕ•ᴥ•ʔ
No właśnie nie tak że mi się trafiło tylko w każdej aptece jakiej byłem we Wrocławiu i mniejszych miastach w regionie miałem wrażenie że aptekarz stara mi się bardziej pomóc niż lekarz. Nie będę już mówił o przypadkach w których w aptece się dowiaduje że na recepcie mam dwa wykluczające się leki i powinienem się udać po drugą opinię.
@dwa__fartuchy jakiś czas temu dostałem receptę na wykonanie takiego leku. Dopiero w czwartej aptece zgodzili się to wykonać (Słoneczna,). W pozostałych trzech mówili, że oni już takich leków nie robią, tylko sprzedają gotowce.
No i sobie oraz rodzinie może wystawiać nawet refundowane, ale to już nie jest recepta farmaceutyczna.