Wpis z mikrobloga

@jmuhha rodzice mojej różowej tacy cudowni byli, ale ogólnie są strasznie skrzywieni pod względem swojej wiary. Teściowa się dalej dąsa jak żona postanowi w niedzielę nie pójść do kościoła jak jesteśmy u nich... ¯_(ツ)_/¯
@jmuhha: kiedyś z różową i jej rodzicami pojechaliśmy w gości do ich rodziny. Mieliśmy swój pokój i spoko, ale w niedzielę rano cała ekipa poza nami poszła do kościoła na jakąś tam siódmą rano. Różowa się dziwnie czuła i żeby jej nie obgadali poszła sama na godzinę późniejszą. :D Rozwiązanie jest proste - odciąć się od katopatologii całkowicie, od takich #!$%@? rodzin też, bo zawsze będzie coś nie tak. Tak też