Wpis z mikrobloga

W poniedziałek oddałem staroście grupy legitymację studencką do podbicia. Dzisiaj kanar chce ode mnie bilet MPK, który jest nabity na legitymację, oczywiście powiedziałem ze jest w dziekanacie i do podbicia, spisał mnie, dał kwitek, muszę iść na Prusa zapłacić 24zł bo nie miałem przy sobie biletu. Patologia. Dlaczego kanar w swoim #!$%@? komputerku mając moje dane nie może sprawdzić czy mam kupiony bilet (200zł za 4 miesiące ULGOWY) i jeżeli go mam, z jakiej racji mam płacić 24zł.
Autobusy mogą nie jeździć, tramwaje mogą się #!$%@?ć ale ty koniecznie musisz miec bilet bo jesteśmy #!$%@? z mpk
#wroclaw #mpkwroclaw
  • 131
  • Odpowiedz
@paweleksiema: straszne, naprawdę. Ja wiele rozumiem, ale jak nie masz jak pokazać, że zniżka ci się należy to albo jedź za normalny, albo zamawiaj bolta. 2 zlote więcej zapłacisz, a i tak wożą ciebie za półdarmo
  • Odpowiedz
  • 1
@sgt_colbert też to przeżyłem, nigdy mnie nie kontrolowali ale znajomych tak, przy wejściu do autobusu i tak trzeba było się odpikać u kierowcy, a kanar chciał paragon, na którym nigdy nic nie było widać po tygodniu
  • Odpowiedz
kiedyś zaczniesz pracować i dotrze do ciebie, że płacisz obecnie absolutne grosze, jeździsz praktycznie na koszt podatnika.


@RudaBrona: zapewne nie płaci też w ogóle za studia, studiuje w całości na koszt podatnika ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Voraz: Ale numer "urzędowy" czy UID karty? Jeśli legitymacja służy jako nośnik biletu to musi mieć chip. A skoro kanar nie może/nie chce sprawdzić biletu po peselu, to tym bardziej nie będzie przepisywał ID karty.
  • Odpowiedz
200zł za 4 miesiące


@paweleksiema: to wyobraź sobie że ja płace ok 500zł miesięcznie za koszty przejazdu xD
za 3-4 lata, czy ile tam masz jeszcze do przesiedzenia w ławce za pewnie moje podatki to się trochę zdziwisz
  • Odpowiedz
@paweleksiema: To jeszcze jest nic. Kiedyś wracałem z imprezy było koło 4 nad ranem w niedziele, przesiadałem się z nocnego na drugą linie, autobus na który się przesiadałem spóźnił się jakieś 18 minut. Nagle jakieś 2 przystanki przed moim wsiadają kanary po cywilu, gdy chciałem wysiąść kanarzyca mnie się pyta "gdzie pan się tak śpieszy", mówię jej że wysiadam na swoim przystanku. Ona pyta się mnie o bilet, okazało się
  • Odpowiedz