Aktywne Wpisy
Yuri_Yslin +44
Słabo wygląda kredytowanie w tym kraju w TOP5. Na przykładzie Warszawy, w Krakowie jest identycznie.
Poniższa rozkmina nie dotyczy IT, medycyny, etc.
Zwykłe mieszkanie 55 m^2 w "rozwojowej" dzielnicy typu Grochów czy Tarchomin kosztuje z garażem, komórką i wykończeniem ok. 1 000 000 PLN. Nie mówimy tu więc o Mokotowie czy Żoliborzu, ale i nie o totalnej padace typu głebokiej Białołęki.
Para
Poniższa rozkmina nie dotyczy IT, medycyny, etc.
Zwykłe mieszkanie 55 m^2 w "rozwojowej" dzielnicy typu Grochów czy Tarchomin kosztuje z garażem, komórką i wykończeniem ok. 1 000 000 PLN. Nie mówimy tu więc o Mokotowie czy Żoliborzu, ale i nie o totalnej padace typu głebokiej Białołęki.
Para
rvek +286
#animedyskusja #manga #webtoon
https://myanimelist.net/anime/42897/Horimiya
https://myanimelist.net/anime/41389/Tonikaku_Kawaii - podobno dobre
https://myanimelist.net/manga/85802/Ookami_Shounen_wa_Kyou_mo_Uso_wo_Kasaneru - (self-promo; w sumie to chyba najwyżej oceniony przeze mnie romans, jeśli chodzi o mangi --> https://www.wykop.pl/wpis/60666355/wstep-tytul-mangi-nawiazuje-do-znanej-opowiesci-dl/ )
https://myanimelist.net/manga/21419/Nozoki_Ana - dobre NTR/podglądanie
Ode mnie, które planuję przeczytać: Hige wo Soru, Kanojo mo Kanojo, Bokura wa Minna Kawai-sou, Haite Kudasai, Takamine-san, Koori Zokusei Danshi to Cool na Douryou Joshi, Koji Koi, Kubo-san wa Mob wo Yurusanai, Mijuku na Futari de Gozaimasu ga, Sensei wa Koi wo Oshierarenai, Sono Bisque Doll wa Koi wo Suru
Te, które przeczytałem: Himesama Tanuki
Tonikaku Kawaii
Z mangi.
Jak chcesz romans dobry to przeczytaj coś od Seo Kouji. Najlepiej od Suzuki zacznij (potem Kimi no Iru Machi). Ale ostrzegam. Jego się albo kocha, albo nienawidzi. Możesz zobaczyć też Kareshi Kanojo no Jijou, bo jest świetne. Może nie są to tytuły bardzo mało popularne, ale mimo wszystko stosunkowo nie dużo osób je czytało. Do tego ostatnia manga Okamoto Lynn (Parallel Paradise) jest naprawdę spoko, jak lubisz romans podczepiony do Fantasy i nie masz nic przeciwko sporej dawki scen intymnych (jego poprzednią manga też była świetna).
Z czegoś krótszego 29 to JK było ciekawe.
W sumie to czemu nie lubisz czytać dłuższych rzeczy?
Najdłuższą
W sumie Nisekoi dropnąłem na 64 chapterze (1/4 mangi). Nie przemawia chyba do mnie humor i epizodyczna fabuła. Oba sezony anime obejrzałem. Ale w sumie tak samo mi nie podeszło Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai, bo jest to bardzo podobna seria. Więc jak Nisekoi Ci się podobał
No właśnie drugi sezon kończy się mniej więcej w ostatnim sensownym momencie mangi, bo potem jest festiwal jakichś losowych wydarzeń przez 100 rozdziałów (xD) i w okolicach 200 chaptera autor się zorientował, że w sumie to nic się nie działo, więc przez całą końcówkę co kolejne 2 rozdziały rozwiązywał wątek jakiejś członkini haremu aż wreszcie zostały 2 główne (no kto by się tego spodziewał ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) i zakończył mangę. Oczywiście moja best girl przegrała. Połowa tej mangi to są dosłownie fillery - dramat ale doczytałem do końca, bo
Ok, były tytuły, które czytałem do końca, żeby móc się nad nimi znęcać np. Bokuben właśnie. Ale tam mnie trzymało to, że było więcej dziewczynek, więcej fabuły i chyba zabawniejsze wątki. Bo ten random w Nisekoiu mnie męczył, a jak mówisz, że to był tylko początek to nie mam pytań. W sensie, 2/3 mangi to bait, a reszta to wstęp + zakończenie wypełnione fillerami? Ja nie wiem jak to się sprzedało i że ludzie tego brioną.
Dobra, śledzę wydarzenia koronawirusowe, ale w sumie myślałem, że jednak przepchnęli zdalne nauczanie na uczelniach. No to w sumie spoko. Byle nie wymyślili sobie za miesiąc, że jednak zamykamy
Niedziela wieczur :<
Takie miałem odczucie po przeczytaniu. W anime w haremie jest chyba 5/6 dziewczyn, a pod koniec jest ich chyba prawie 12 z tego co pamiętam. Główny wątek medalionu się nie rozwija tylko dorzucane są kolejne dziewczyny np jest Kosaki, potem dodają jej siostrę Haru (chyba jest w anime) i jeszcze po tym dołącza jej koleżanka z klasy. Tak się dzieje z każdą z głównych dziewczyn i w sumie to nie jest aż tak bardzo dużo chapterów, żeby pokazać tyle wątków. Problemem jest to, że one praktycznie nic nie wnoszą do fabuły, bo z tego co pamięta wszystko to się dzieje w czasie naprawy tego medalionu. Zakończenie to taki klasyczny speedrun, bo trzeba kończyć choć ostatnie chaptery są na poziomie tych
To znaczy, trzeba patrzeć w przód i nie wracać do dysfunkcyjnej przeszłości. Dlatego w dużej mierze lubię też ostatnią scenę z 5cm.
No i jeszcze zapomniałem wcześniej wspomnieć o najlepszej rzeczy w Kuzu no Honkai czyli Opening+Ending, które są absolutnie genialne.