Aktywne Wpisy

yahoomlody +51
Macie słowa, które jak słyszycie to was triggeruje? xD u mnie to będzie
- jajówa zamiast jajecznica
- córa zamiast córka
- aldik zamiast aldi
#heheszki #glupiewykopowezabawy
- jajówa zamiast jajecznica
- córa zamiast córka
- aldik zamiast aldi
#heheszki #glupiewykopowezabawy

szuwarek +430
źródło: Bez nazwy-1
Pobierz




Poniższa rozkmina nie dotyczy IT, medycyny, etc.
Zwykłe mieszkanie 55 m^2 w "rozwojowej" dzielnicy typu Grochów czy Tarchomin kosztuje z garażem, komórką i wykończeniem ok. 1 000 000 PLN. Nie mówimy tu więc o Mokotowie czy Żoliborzu, ale i nie o totalnej padace typu głebokiej Białołęki.
Para zarabiająca 9000+7000 na rękę ma zdolność na około bańkę, więc zakładając 10% wkładu własnego ma jeszcze zapas, ale i tak będą płacili około 8000 PLN (6500 rata+300 PLN ubezpieczenie kredytu + ok. 1000 PLN za czynsz) co miesiąc.
W przypadku utraty pracy jednego z nich, jadą na minusie. A w życiu różnie bywa. Jeśli nie mają dużej poduszki finansowej na czas szukania pracy albo pomocy rodziców, to nie mają za co żyć, a jeśli pracę straci osoba lepiej zarabiająca, to nawet na czynsz nie starczy.
Paranoja.
Są fajne miasta spoza TOP5 takie jak Białystok, gdzie takie mieszkanie kupi się bez problemu za 450-500k, ale podejrzewam, że tam zarobki rzędu 9000 poza IT będą bardzo ciężkie do osiągnięcia, a ścieżka awansu w typowych zawodach ograniczona, bo centrale firm są w TOP5, więc albo zostajemy w tańszym mieście w tzw. dead end job, albo emigrujemy do TOP5.
Naprawdę ciężko tutaj o sensowne rozwiązanie.
#nieruchomosci
@Yuri_Yslin: a to są 2 osoby co zarabiają zdecydowanie ponad średnią krajową. Średnia krajowa w Polsce: 8144,83 zł brutto => 5883 netto. Powiedzmy średnia Warszawska to podobno ok. 7800 zł na
Białystok też już p------o, szwagier rok temu sprzedał 55m2 za 600k na obrzeżach.
@wizytaKomornika: a pomyślałeś może kiedykolwiek że nie każdy jest biedny?
- wiele młodych rodzin może mieć więcej pieniędzy niż wynika ze statystyk, np jakiś drobny handel, fuchy na czarno, okolicznościowe wyjazdy zarobkowe.
- wiele rodzin wspomaganych jest przez rodziców, rodzinę.
- Ci którzy nie mają pomocy żyją z grubsza od 1 do 1, w takiej sytuacji długo niczego się nie dorobisz.
- wiele rodzin aktualnie faktycznie nie stać na dziecko (oczywiście nie twierdzę, że to
Jeśli masz inne zdanie, to w takim razie jeden z nas musi żyć w bańce.
@unlucky_k: Aż tyle to stopy nie spadną. Może będzie 5500 zamiast 6500.
Niestety nie wrócimy za szybko (o ile w ogóle za naszej "względnej młodości" czyl do 50-tki) do zerowych stóp. Może za 10 lat, kiedy potężne spowolnienie gospodarcze wywołane demografią wymusi takie ruchy?
@MokebeSenegal1488 No dokładnie, wyprowadzka do innego miasta kończy się tym, że mieszkania tańsze, ale
@wizytaKomornika: Ludzie nie mają do samych siebie szacunku.