Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Skończyłem bootcamp, nie zostało mi nic.

Zachęcony wizją ponadprzeciętnych zarobków, obiecankami na pierwszym spotkaniu dotyczącego kursu programowanie postanowiłem w to wejść. Pokazywali nam w prezentacjach posty z grup facebookowych ile zarabiają specjaliści, ogólnie cały przedział zarobków, że początkujący (junior) zaczyna od min. 5k brutto, a w dużym mieście to nawet od 6-7k, a po 2 latach 90% programistów jest już midami z zarobkami ponad 10k (osobiście nie mam parcia na bycie specjalistą, myślę że 10k by mi spokojnie wystarczyło na dostatnie życie bez gonienia za karierą, wiem z czym to się wiąże). Ponadto mówili nam, że rekruterzy poszukują programistów z determinacją, gdyż każdy stracony potencjalny pracownik to duże uderzenie w finanse firmy IT, którą czeka zastój, ponieważ nie będzie nikogo kto by mógł się zająć nowymi projektami. Jeszcze tekst, że w Polsce brakuje ponad 60 tysięcy programistów. Wszyscy, którzy byli na prezentacji byli zachwyceni i pełni motywacji do zmiany swojego życia na lepsze, w przyszłościowym zawodzie. Ogółem, było nieco problemów z przyswojeniem materiału, bo wszystko szło szybko i intensywnie, ale jakoś się udało. Natomiast pierwsze rozczarowanie to etap poszukiwania pracy. Miały być rozmowy rekrutacyjne, zaproszenia a tu nagle cisza. U kolegów z grupy podobnie. Raz nawet usłyszałem, że ludzie po szkołach programowania nie są mile widziani w większości firm. Mam też znajomych na studiach i niektórzy też nie mogą znaleźć pracy. Jak to w końcu jest? Byłem na targach pracy i zauważyłem, że bardzo mało firm szuka ludzi na staże. Firmy przychodzą na uczelnie i oczekują już doświadczenia. Tak właśnie wygląda rynek pracownika?

#programowanie #programista15k #naukaprogramowania #pracait

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6158e293a79974000aff58bb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 19
@AnonimoweMirkoWyznania: niestety to prawda, sam rekrutując odrzucam praktycznie z automatu ludzi którzy mają w CV tylko bootcamp i nic więcej. załóż konto na githubie, zrób kilka ciekawych (niekoniecznie dużych) projektów albo poudzielaj się przez kilka miesięcy w projektach open source (wysyłaj pull requesty albo patche na listy mailingowe). twoje konto na githubie, na którym jest co pokazać jest warte o wiele więcej niż bootcamp.
@AnonimoweMirkoWyznania: Takie bootcampy popsuły rynek juniorów właśnie. Coraz więcej amatorów pcha się do zabawy, na bootcampach uczą się złych nawyków albo nie uczą się niczego ciekawego, później idą do pracy i oczekują #!$%@? wie ile, bo nie mają pojęcia, jak wiele jeszcze przed nimi nauki. Firmy wolą już samouków zatrudnić, choćby na podstawie ciekawego konta na GitHub. Idealnym pracownikiem na juniora jest taki właśnie samouk, który dodatkowo ma papier inżyniera i
WybitnyMagik: Dlatego zamiast próbować wchodzić w to IT lepiej znaleźć inny zawód i w nim się rozwijać. Nie rozumiem jak bardzo głupi muszą być ludzie skoro nadal drzwiami i oknami próbują na siłę wchodzić w branżę, w której nie mają szans. IT to zawód podobny do piłkarza czy muzyka i choćby skały srały to pewnego etapu nie zrobisz. Prościej wejść w influencering na social mediach a i kasa zdecydowanie większa.

Zaakceptował:
@AnonimoweMirkoWyznania: bootcampy nie są takie złe, ale są źle reklamowane, to nie jest tak, że po 3 miesiącach zostaniesz świetnie opłacanym programistą, tylko po tych 3 miesiącach będziesz miał podstawy, aby zacząć się uczyć, tworzyć własne projekty, udzielać się w open source i tak po jakimś roku intensywnej nauki masz podstawy aby startować na juniora.

Po prostu płacąc za bootcamp, nie kupujesz sobie biletu do branży, tylko jedynie jakąś tam uporządkowaną
@AnonimoweMirkoWyznania: rynek pracownika jest, ale gdy się ma jakieś doświadczenie. Ja z kilkuletnim doświadczeniem co najmniej raz w tygodniu dostaję ofertę pracy na Linkedinie.
Jeśli aspirujesz na juniora to musisz się wyróżniać ponad innych, a konkurencję masz niemałą - studenci, samouki, bootcampowcy. Na jedno miejsce juniorskie zwykle jest kilkaset CV, dlatego nie dziw się, że nie jest łatwo. Ale trudne są tylko początki, potem będzie luz, więc nie poddawaj się i
Takie bootcampy popsuły rynek juniorów właśnie. Coraz więcej amatorów pcha się do zabawy, na bootcampach uczą się złych nawyków albo nie uczą się niczego ciekawego, później idą do pracy i oczekują #!$%@? wie ile, bo nie mają pojęcia,


@Kolorowezworki: na botcampy idą też idioci. Ta sama kategoria ludzi co lapie się "na jeden sprytny sposób" idzie na botcampy. Znajoma inżynier jakiś czas temu się zapisała i mówiła że jest w szoku
@AnonimoweMirkoWyznania kiedys w firmie mój team lead zatrudnił gościa po bootcampie. Typowy przykład, gość po studiach technicznych, nie IT, poszedł na bootcamp bo będzie dobra praca. Gość owszem, kojarzył co do kod, jak go ogólnie pisać ale za cholerę nie potrafił myśleć po co pisze ani co pisze. Koniec końców poszedł do zwolnienia. Od tej pory każdego kto ma tylko bootcamp od razu odrzucamy. Już lepszy student it który coś tam pisze
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja się dziwie, że w 2021 roku dalej bootcampy istnieją. Przecież w ostatnim czasie wyszło tyle studentów, że już nie potrzeba juniorów ani stażystów. A w każdej firmie już głośno mówią, że żadnych bootcampowiczów nie chcą. Rynek IT w Polsce już dość mocno się nasycił, raczej ludzi nie brakuje
@AnonimoweMirkoWyznania: Mimo wszystko ja będę nadal propsował standardową ścieżkę kariery i rozwoju. Technikum informatyczne -> inż inf spec programowanie -> mgr inf spec programowanie / pokrewne np. Big Data, security, full-stack etc. Do tego angielski B2 i praca własna.
Już tłumaczę dlaczego akurat tak: Problemem Juniorów jest brak doświadczenia, bootcamp to nie jest żadne doświadczenie, bo nie różni się niczym od wykupienia kilku kursów na udemy. Technikum to 2msc praktyk, warto
Jak może brakować programistów skoro co roku informatykę kończą tabuny absolwentów?


@AnonimoweMirkoWyznania: bo studia kończą tabuny absolwetów, a nie programistów.
Poczytaj sobie wpisy studentów "ej chłopaki zróbcie mi zadanko z c plus plus na zaliczenie" a później "chlip, chlip 5 lat studiów chlip nie kcą mnie do pracy chlip chlip"