Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Po 5 latach psychoterapii, za równo indywidualnej, grupowej, w formie psychodynamicznej i behawioralnej, z NFZ i prywatnie stwierdzam, że nie było warto. Jak przegrywałem tak dalej przegrywam. Jest jak na obrazu ,,przed” i ,,po”. W niczym mi te terapie nie pomogły. Dla kobiet jak byłem niewidoczny tak dalej jestem. Na tinderze par tyle co było. Czuję się dokładnie jak czułem, wręcz gorzej bo tak bym miał znacznie więcej w kieszeni.

Mogłem to wydać na jakiś looksmaxxing, może byc cokolwiek dał radę poprawić i miał te parę par więcej. A tak nie mam nic. Sumarycznie bym spuentował, że psychologia to taki #rozwojosobistyznormikami . Dużo uśmiechu i bądź sobą.

Chodziłem też do psychiatry. SSRI w niczym nie pomogło. Nastrój dalej ten sam. Jeden psychiatra mi ostatecznie stwierdził, że żadne leki mi nie pomogą, a on sam nie wie jak mi pomóc. I że w sumie to ja mam rację, musiałbym znaleźć partnerkę, a życie w samotności jest wręcz niezdrowe i próba godzenia się z nim jest oszukiwaniem samego siebie.

Tak więc jak ktoś myśli nad terapią niech nie traci czasu. Z brzydala psycholog pięknego nie uczyni.
#przegryw #blackpill #tfwnogf #samotnosc #psychologia #psychiatria

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #615713cdc1495c000ae1e289
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 50
@AnonimoweMirkoWyznania: przecież terapeuci to są jak normiki

- Dzień dobry, mam problem ze znalezieniem znajomych
- Na pewno ma pań jakichś starych znajomych, proszę spróbować nie odmawiać zaproszeń
- Ale ja nie mam ani 1 znajomego, nikt mnie nie zaprasza
- To niemożliwe, każdy ma jakichś znajomych

Albo
- Dzień dobry, mam problem ze znalezieniem dziewczyny
- Proszę częściej wychodzić z domu, do znajomych, do barów i na pewno jakaś się
@Pozytywny_gosc: są nieskuteczne z Twojego punktu widzenia, natomiast z punktu widzenia specjalisty cel terapii jest realizowany, czyli pacjent uczy się żyć ze swoim zaburzeniem.

Dzisiaj Anon nazwał to "spokojną wegetacją" i to właśnie jest życie jakim żyje większość ludzi, nawet jeżeli ruchają, całują i są w związkach.

Po włożeniu penisa w pochwę świat nie staje się nagle piękny, zresztą to można ogarnąć z roksą, a bycie w związku to masa dodatkowych
@MilionoweMultikonto: z mojego? Przecież OP tutaj dodał wpis, że mimo pracy nad sobą i gadania terapeuty nic mu nie pomogło. Takich wpisów tutaj są dziesiątki dziennie.

Ale gdy terapia nie działa to przecież zawsze można powiedzieć, że to "pacjent nie stosował się do zaleceń" prawda? I dalej wypisywać mu niedziałającą chemię tłumiącą emocje itd.
@Pozytywny_gosc: z Twojego. OP przyznał, że pozostała mu spokojna wegetacja = cel terapii osiągnięty. ¯\_(ツ)_/¯

To że zrealizowany cel się opowi nie podoba, to już problem jego wygórowanych oczekiwań. Życie niestety polega na obniżaniu oczekiwań aż do odczucia radości z tego życia i każdy z nas sam musi o to dbać.
WygadanyEkolog: @MilionoweMultikonto: taka różnica, że okłamują swoich klientów wyciagając od nich latami niemałą kasę,
@Pozytywny_gosc: terapie to typowy scam, jeszcze te teksty, ze jak terapia nie działa to może musisz poszukać nowego terapeutę i tak do usranej smierci. Juz nie wspomne, ze znam przypadki gdy terapeuci ku no nie wiem swojej sadystycznej uciesze potrafili rozwalać ludziom zycia czy wpychać ich na psychotropy by uzaleznic od siebie. Ja chodziłem do