Wpis z mikrobloga

Mirki #programista15k #emigracja i #podatki albo i #ksiegowosc no i oczywiście #prawo.

Naszła mnie nocą taka rozkmina.

Istnieje coś takiego jak centrum interesów życiowych, w wielkim telegraficznym skrócie i upraszczając - siedzisz na dupie w kraju X 6 miesięcy i 1 dzień i masz tu płacić podatki.

I teraz pytanie - jak to jest weryfikowane? W Schengen praktycznie nie jest do namierzenia gdzie ile siedziałeś, nie ma żadnego śladu na granicach (bo de facto nie ma granic), jak Urząd Skarbowy to sprawdza? Po lokalizacji telefonu? Historii wypłat z karty?

Tak sobie głośno myślę, bo mnie to od dłuższego czasu zastanawia. Wiem, że dla przeciętnego zjadacza chleba to nonsens, ale jak ktoś np. zarabia te 50k miesięcznie i mieszka w kraju Y a chce płacić podatki w kraju X to raczej żaden problem mieć kartę w kraju X, nawet jakieś zakupy czasem zrobić online (np. rodzicom czy znajomym), telefon też bez bólu może sobie gdzieś tam leżeć naładowany, nawet można abonament opłacić i sobie jakimś zdalnym pulpitem gdzieś przedzwonić... ( ͡° ͜ʖ ͡°) Proszą o rachunki czy co? (swoją drogą jak żyję nigdy żadnego rachunku nie miałem na swoje nazwisko) Jedyna dziura w tym wszystkim to kwestie zdrowotne i wizyty u lekarzy, ale w sumie jak ktoś się nie leczy regularnie i widuje lekarza 4x na rok to i tak o niczym nie świadczy, poza tym, że mocno wątpię że systemy medyczne są tak zintegrowane, że polski US dostanie dane pacjenta np. z Grecji.
  • 12
@Silvestre_Cucumeris: polska skarbówka znana jest z opresyjnego przyznawania się do obywatela. Ludzie mieszkali kilka lat ciurkiem w UK ale że swoje dawne mieszkanie wynajmowali komuś - skarbówka uznawała, że nie tylko przychody z najmu ale i pensje z UK należy opodatkować w Polsce. Nie wiem, czy w ostatnich 5-7 latach coś się zmieniło, ale bardzo nie podejrzewam.
Oczywiście w takich przypadkach trzeba po prostu skołować sobie przedstawiciela, i pewnie w tym
@Silvestre_Cucumeris: tak, proszą o rachunki. Tez te 180 dni to nie jest jedyne kryterium. Wystarczy że masz żonę w polsce albo mieszkanie i już ci mogą uznać że placisz tutaj. Im więcej zarabiasz tym bardziej cie będą chcieli rozliczać tu. Ja na przyklad tylko z w/w powodu się nie żenię. Bo to by mi na zawsze zamknęło możliwość ucieczki od tych złodziei.
W przypadku skarbówki, to Ty musisz udowodnić, że nie jesteś wielbłądem.

Najpierw dowalą karę i zablokują konto i wtedy możesz zacząć udowadniać swoje racje przed sądem :)


@arysto2011: to chyba ja jednak nie chcę mieć nic wspólnego z Polską :(

Centrum interesów życiowych pozwala na nałożenie podatków pomimo tego że nie ma Cie w pl więcej niż pół roku.


@Crow7422: dlatego napisałem - upraszczając. Zakładamy, że nie mam tu ani