No mirasy 3 miesiace bez alko, 1 miesiąc bez fajek. Pijcie kompot. Uwaga kontrowersje i zajebisty filmik.
Miała być terapia(AA) ale z całym szacunkiem dla wszystkim którym pomogła, WEDLOG MNIE, to wygląda na sektę wzajemnego lizania się po #!$%@? i totalnie nie pasowało MOJEJ osobie.
Kontrowersje 2: Nie żałuję czasu (14lat) chlania, #!$%@? co #!$%@? ale moja przeszłość warunkuje to kim jestem teraz, a bardzo mi się podoba to kim jestem. No i musiałbym skłamać gdybym powiedział, że się dobrze nie bawiłem xD
Kontrowersje 3: Nie mówię sobie że "nigdy się już nie napije" może się napije, może nie, póki co nie mam ochoty ani powodu(pracuje w pubie dla ciekawych więc mam dostęp/widok codziennie)
Kontrowersje 4(filmik tutaj) Alkohol nie jest zły, to co człowiek z nim robi już takie może być. Nie bądźcie ofiarami sytuacji i zastanówcie się dlaczego pijecie(i nie piję bo alkohol uzależnia to nie odpowiedź). Polecam zapoznać się z NOWYMI poglądami na uzależnienia które stawiają na traumy i odcięcie od "środowiska" niż na same substancje. Polecam ten o to filmik: https://youtu.be/BVg2bfqblGI o tym jak traumy powodują uzależnienia.
A poza tym, AA to nie terapia, to dwie zupełnie różne rzeczy. Terapia prowadzona jest przez specjalistę i ma na celu dotarcie do źródła Twoich problemów z emocjami i pracę nad nimi, naukę radzenia sobie z uczuciami w inny sposób niż waląc wódę. Bo przestać pić każdy potrafi. Trudniej jest znów nie zacząć kiedy coś w życiu idzie nie
@Piastan: z całym szacunkiem ale jak 14 lat chlales alko i piszesz że jest git no ale hehe nie mówisz że się nie napijesz to ja mam wrażenie że prędzej czy później znowu wpadniesz
@Piastan: Dopiero teraz widzę, że edytowałeś posta. No więc jeżeli już na tym etapie zakładasz, że może kiedyś się napijesz to już przegrałeś. Utraconej kontroli nie da się odzyskać i akceptacja tego faktu to podstawa. Dopóki będziesz miał tę złudną nadzieję, że może kiedyś jeszcze wypijesz sobie jedno, czy dwa piwka przy weekendzie, dopóty nie masz najmniejszych szans na wyjście z tego gówna.
A twierdzenie jakoby traumy prowadziły do nałogów to
@Piastan: Gratki. Na terapii jak nie robisz prac to dziękują za wspolprace. Na AA możesz nie robić kroków i jest gitarka xD ważne że nie pijesz i nawijasz jak kizo kiedyś piłem a dzisiaj nie i dzieki bogu elo
Miała być terapia(AA) ale z całym szacunkiem dla wszystkim którym pomogła, WEDLOG MNIE, to wygląda na sektę wzajemnego lizania się po #!$%@? i totalnie nie pasowało MOJEJ osobie.
Kontrowersje 2:
Nie żałuję czasu (14lat) chlania, #!$%@? co #!$%@? ale moja przeszłość warunkuje to kim jestem teraz, a bardzo mi się podoba to kim jestem. No i musiałbym skłamać gdybym powiedział, że się dobrze nie bawiłem xD
Kontrowersje 3:
Nie mówię sobie że "nigdy się już nie napije" może się napije, może nie, póki co nie mam ochoty ani powodu(pracuje w pubie dla ciekawych więc mam dostęp/widok codziennie)
Kontrowersje 4(filmik tutaj)
Alkohol nie jest zły, to co człowiek z nim robi już takie może być. Nie bądźcie ofiarami sytuacji i zastanówcie się dlaczego pijecie(i nie piję bo alkohol uzależnia to nie odpowiedź). Polecam zapoznać się z NOWYMI poglądami na uzależnienia które stawiają na traumy i odcięcie od "środowiska" niż na same substancje. Polecam ten o to filmik:
https://youtu.be/BVg2bfqblGI o tym jak traumy powodują uzależnienia.
#alkoholizm #narkotykizawszespoko #chwalesie #psychologia
A poza tym, AA to nie terapia, to dwie zupełnie różne rzeczy. Terapia prowadzona jest przez specjalistę i ma na celu dotarcie do źródła Twoich problemów z emocjami i pracę nad nimi, naukę radzenia sobie z uczuciami w inny sposób niż waląc wódę. Bo przestać pić każdy potrafi. Trudniej jest znów nie zacząć kiedy coś w życiu idzie nie
@PiersiowkaPelnaZiol: dzięki za podzielenie się swoim wrażeniem
A twierdzenie jakoby traumy prowadziły do nałogów to
Komentarz usunięty przez autora