[kaspil]

Co robicie jak w pracy nie jesteście w stanie sobie poradzić z jakimś problemem, żaden ze współpracowników nie pali się do pomocy, a menager nie chce ci nikogo przydzielić? #pracait

[p.....u]

@kaspil: w biurze szedłem na kawę i podrywałem sprzątaczki, na zdalnej włączam wykop.pl

[Supaplex]

@kaspil: Wstaje i rozchodzę temat.
Zostawiam temat na jutro.
Opowiadam o problemie kaczuszce - też czasami pomaga

[Soothsayer]

@kaspil: odkładam problem na później

[d.....o]

@kaspil: Już nie muszę na szczęście, bo to ja mEnadŻeruJę, ale wcześniej: dręczę aż im się #!$%@? zachce, bo nie będę siedzieć w złej atmosferze, albo słuchać #!$%@?, bo nikomu się nie chce, a #!$%@?ć też za kogoś nie zamierzam xD Więc im to dość dosadnie tłumaczyłam, działało.

[wcaleniepchamsiewmultikonto]

@kaspil: Przerwa na czytanie ksiazki a potem znowu siadam i kombinuje.

[skydancer]

@kaspil: słabo trochę, naprawdę nikt nie jest w stanie pomóc? Ja staram się rozłożyć problem na czynniki pierwsze i zacząć od pierwszego, którego nie rozumiem. Czytam stack overflow, dokumentację, jakieś artykuły na medium itp. Miałem w swojej karierze kilka takich ciężkich zadań, które ciągnęły mi się przez 4-5 sprintów albo i dłużej. Ale zawsze udawało się dociągnąć je do końca. Nierzadko była to jednak droga przez mękę. Teraz wiem, po wielu