Wpis z mikrobloga

Pytanie do ludzi w związkach, jak wyglądają wasze finanse? Czy na pewnym etapie decydujecie się na założenie wspólnego konta? Czy każdy ma osobne? Co w przypadku gdy zarabiacie np 3 razy więcej niż partnerka i macie większe potrzeby? Co w przypadku zakupu domu? Każdy daje procentowo tyle ile może czy pieniądze trafiają do wspólnej puli w której każdy ma swój udział?

Jestem ciekawy jak to działa u innych ludzi, osobiście jestem w związku od 5 lat i oboje mamy osobne konta i dzielimy się wydatkami na dwie osoby, zakładam jednak ze w pewnym momencie pojawi się roznica w zarobkach i chęć kupna albo zbudowania domu, i nie wiem czy wtedy taki podział na sens czy lepiej stworzyć domowy, wspólny budżet

#zwiazki
  • 19
@ddes: jedno konto wspólne na którym odkładamy ten sam procent swoich wypłat na rachunki/raty/jedzenie etc i każdy ma dodatkowo swoje własne gdzie zostaje reszta z wypłaty i każdy zarządza pieniędzmi z osobistego konta jak tam chce.
Zgodziliśmy sie na ten sam % z wypłaty ale rozważalismy tez opcję że każdy oddaje tę samą kwotę na wspólne konto, a reszta na swoje. Stwierdziliśmy, że 1 opcja jest bardziej fair.
(Zarabiam 4 razy
@Seabiscuit: wydaje mi się ze zależy to od mężczyzny. Jesteśmy razem 5 lat i od 5 lat to ja zarabiam dużo więcej i ani razu nie mieliśmy z tego powodu spiny. Jak masz wrażliwe męskie ego to może cię piec dupa ze kobieta zarabia więcej ale jak znasz swoją wartość to wiesz ze to nie ma znaczenia. Ba, mój niebieski zadeklarował się ze jeśli sytuacja by tego wymagała to on chętnie
@Seabiscuit: pewnie gdybym patrzyła na opinie osób trzecich to może bym się tym przejmowała. Właśnie dlatego nie znajdujecie wartościowych kobiet bo sobie żyjecie w tych waszychpiwnicsch wypełnionych stereotypami XD mam niebieskiego który mnie szanuje, opiekuje się mną i moja rodzina, dziele z nim pasje i zainteresowania ale #!$%@? zarabia mniej to trzeba szukać innego samca alfę. Śmieszni jesteście na tym wykopie