godzina 3:30 siedze na nocnej zmianie w #kolchoz i wlasnie odkryłam #wykopaka i to jest tak cudowne ze bede pisac posty cały rok zeby wziąć udział w kolejnej edycji ;33
@baton967: lepiej w lecie, nawet jak upał. W zimę na zewnątrz nawet 8 godzin ciężko wytrzymać, mój chłopak pracował w wykończeniówce zimą i było mu ciężko :|
Co ja #!$%@?łem ostatnio to do tej pory jest mi wstyd (╥﹏╥)
Jakiś czas temu nabyłem kolejny samochód, a że zbliżał się termin rejestracji to postanowiłem odwiedzić wydział komunikacji by furkę przerejestrować. Podbijam z rana, oczywiście organizacja lvl lata 90, przyjdź weź numerek i potem przyjdź na godzinę z numerka. Jako, że niedaleko pracuję taktycznie podjechałem w drodze do pracy, wziąłem numerek na godzinę 12 i pojechałem do
@Odwrocuawiacz: wyluzuj i podbijaj, pewnie czeka na Ciebie XD mowie serio. Ja bym czekała i myslala co sie stanie dalej, jak nic to rozczarowanko, bo przecież nie powiedziała „eeee dobra nie było tematu” ani nic takiego, wiec czemu mialbys olać temat
@original_przegryw: piłam kawusie, mój niebieski yerbe, najpierw miałam negatywne nastawienie i nie chciałam w ogole próbować ale spróbowałam i juz kawy wcale nie pije. Yerba pobudza dłużej, nie ma tego skoku energii do góry ale nie ma tez zjazdu w dół i smak tez mi bardzo podpasowal, zwłaszcza z guaraną albo trawą cytrynową
Chciałbym wyjechać za granicę, myślałem o Holandii oraz Niemczech, ale jednak wolałbym Holandię ze względu na łatwiejszą komunikację z miejscowymi (umiem angielski). Teoretycznie wolałbym zrobić to na własną rękę, natomiast nie wiem na ile byłoby realne w ogóle załatwienie sobie pracy na jakimś magazynie czy coś oraz wynajęcie pokoju z Polski? Czy w ogóle ktoś w ten sposób wyjeżdżał do NL? I ile potrzebowałbym € żeby rozważać taką opcję? Zaznaczam, że nie
@nadruletkom: tak jak wyżej + polakom nie chcą wynajmować, ciężko znaleźć prace nie przez agencje. Wyjedź sobie na chwile z agencja i zobaczysz, czy to dla ciebie, ja byłam w Holandii pół roku i ani troche mi sie nie podobało. Jak jedziesz przez agencje to potrzebujesz kasy na dojazd (400-600 zł bus), na pierwsze dwa tygodnie na jedzenie - mi na 2 osoby tygodniowo wystarczało 70 euro, a jedliśmy normalnie, nie
@nadruletkom: jak coś to nie chwal się własnym autem w agencji, bo będą naciskać, żebyś woził innych do i z pracy za jakiś śmieszny dodatek do wypłaty. Mieszkałam pół roku w Holandii w różnych miastach, wiec jak masz jakieś pytania jeszcze to dawaj
@przegrywNL: a byłeś w Holandii? Nie? A ja byłam. I w 2 firmach dwie osoby mi mówiły, ze żałują, że powiedziały, ze maja swoje auto ze sobą bo chciały jeździć same do pracy a musza dowozić innych. Jak dla mnie to rób co chcesz, mozesz nawet autobusem tam jechac i pół Rotterdamu wozić, po prostu bylam tam to ci pisze jak to wyglada
Cześć. Znacie i polecacie może jakaś pizzerie, która w sobotę ok 23 dostarczy ok 10 pizz w okolice Traktu św Wojciecha? Najlepiej, żeby była jeszcze ciepła, więc myślę Orunia, Chełm. Dziękuję za pomoc.
@Kanapaisofawjednym w sumie najbardziej mi sie podobalo jak kiedyś wróciłam do domu z pracy wieczorem i moj chłop porozstawiał masę tea lightów i winko dobre kupił i jedzenie, tak o, bez okazji
@strawberry2: ja 5 lat temu poszłam na prawko bo rodzina naciskała, ale olałam bo nie czułam sie gotowa. Teraz do tego wróciłam, ogolnie jeżdżę super (jezdzilam z 4 instruktorami i żaden nie miał zastrzeżeń do mojej jazdy). Pierwszy egzamin #!$%@? na sam koniec, na zawracaniu skończył mi sie chodnik i przednie koła stały na piasku i jak je skręciłam i dałam mało gazu zeby nie wyjeżdżać tyłem na pełnej #!$%@? to
@ZlodziejBilonownic: nie miałam na myśli, ze jestem super kierowca tylko, ze jeżdżę dobrze na tyle by zdać egzamin jbc. Bo wiadomo, ze jeździć to sie uczy człowiek jak juz zda i wyjedzie sam na ulice. Najbardziej mnie drażni - i zgadzam sie z tym co napisałeś wyżej- ze mam znajome, które jeżdżą okropnie zle (jedna w ciągu roku od zdania prawka miała dachowanie i 3 poważne stłuczki) ale zdają za pierwszym
Generalnie nie jestem #przegryw ale na rynku #rozowepaski jest same gówno. Załóżmy chcę napisać do jakiejś dziewczyny z liceum, które jakiś czas temu skończyłem, mam ją w znajomych na Facebooku i po prostu z widzenia się kojarzymy. Piszę na Messengerze "cześć" i #!$%@?, ani wyświetlone, ani nic, nosz #!$%@?, jak w tym kraju może być dobrze skoro nawet kilku wiadomości nie można zamienić z kobietą, bo nawet nie raczy wyświetlić.
A jakbys miał laske i ona by odpisywała każdemu randomowi i z nim pisała to rozumiem, ze bylbys zachwycony? Czy raczej byłby gownowpis na wypoku ze loszki to c00rvy bo twój różowy pisze z typami? XD
Miałem w tym miesiącu coś zaoszczędzić, to wypadło mi wesele na które no "muszę" iśc. Nie no, na samo wesele chce mi sie iść, szczególnie do tej kuzynki, ale to moje pierwsze wesele, gdzie idę jakos "osobna rodzina" (z różową) i kuuurwa. Obliczyłem, że całość wyniesie nas ~1500 zł. Ale to życie jest drogie. W ogole dopiero po wyprowadzce z domu zauważyłem, że to życie jest naprawdę drogie ( ͡°ʖ
@porterhouse: ja mam koleżankę, która bierze ślub w grudniu i jeszcze nie ma listy gości, ale ostatnio mnie zaprosiła na panieński, wiec na wesele chyba tez trzeba będzie isc ( ͡°ʖ̯͡°) i tez mi wychodzi 1500-2000 na to i mehh, ja to taka aspołeczniara jestem i wydawanie takiej kasy za posiedzenie przy stole cała noc średnio mi sie widzi :|