Wpis z mikrobloga

Pół temu temu byłam za tym, żeby jak najwiecej ludzi się szczepilo, ale teraz zmieniam zdanie. Zarażeń jest tyle co bez szczepionek, maskę muszę nadal nosić (jestem zaszczepiona), nadal jakieś zapisy, żeby oddać krew w luxmedzie xd i #!$%@? mnie ten argument „zaszczep, żeby nie zarazić bliskich” no to niech się szczepią ci, którzy się boja. Kolejna dawkę wezmę jak będę potrzebowała do wyjazdu, a najchętniej bym nigdy nie brała. A obowiązkowe szczepienia to jakiś #!$%@? żart. Chcesz się szczepić, to się szczep, nie chcesz, to nie, ale zmuszanie do szczepień, to już jest #!$%@? przesada xd #oswiadczenie #koronawirus #rozowepaski
  • 23
@podomka: no widzisz coś dane się nie dodają, może te szczepionki po prostu nie dają wystarczającej odporności na dłużej niż kilka miesięcy, typu zasczepisz się latem, to na jesieni już nie masz ochrony. Jedno na pewno pozostaje takie samo, że ciężko chorują osoby starsze i obciążone innymi chorobami, a jaki ten koronawirus ma w tym udział pewnie nie jest do końca określone. Poza tym jest wiele innych wirusów, wywołujących podobne efekty
Zarażeń jest tyle co bez szczepionek


@podomka: za dużo wykopu i czytania ludzi, którzy przepisują brednie z ukrytych terapii. Badania wykazują, że zaszczepieni zarażają się 3 do nawet 20 razy rzadziej, w zależności od wariantu wirusa i typu szczepionki. Mniej wykopowych bredni, gdzie porównuje się Izrael z Polską i podnieca tym, że kraj gdzie wykonuje się 20 razy tyle testów wykrywa 3 razy tyle infekcji. Więcej literatury medycznej.

Zresztą pierwsza odpowiedź
Zarażeń jest tyle co bez szczepionek,


@podomka: Wystarczy poświęcić parę minut na analizę danych żeby zobaczyć, że na ten moment sytuacja jest bez porównania lepsza, niż rok temu. Mamy znacząco mniej zakażeń, hospitalizacji i zgonów, mimo że robimy ponad dwa razy więcej testów. Jest też wielokrotnie niższy odsetek testów pozytywnych. A co najważniejsze, rok temu dynamika wzrostu tydzień do tygodnia wynosiła ponad 100% i gwałtownie rosła, a obecnie wynosi 20% z
@The_Joker: wszystkie, w których porównywano infection risk, czyli czy w ogóle będzie dodatni wynik testu

https://www.cdc.gov/coronavirus/2019-ncov/science/science-briefs/fully-vaccinated-people.html

Ponad 20 razy przed infekcją w ogóle (nie ciężką, nie szpitalem, nie objawową, tylko w ogóle dodatnim testem) chroni 3 dawka

https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa2114255?

I nie, kilka dawek to nie wyjątek, tylko reguła. Większość szczepionek, które podajemy dzieciom, składa się od 2 do nawet 6 dawek.
@podomka Szczepienia przede wszystkim chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, ale k***a tłumaczyć szurom to gorzej jak grać w chińczyka z bobrem.


Pozdrawiam.

@GrammarNazi: to prawda, Ale czy ja gdzieś temu zaprzeczam? Xd co nie zmienia faktu, ze nadal mamy dużo zakaz, nadal maski, nadal obostrzenia.
@podomka ja zaszczepiłem się w maju Johnsonem, akurat była możliwość, a i tak chciałam się zaszczepić sam z siebie. Moja pół roku od szczepienia a ja mam wrażenie, że jest dużo gorzej niż było. Maski wszędzie, rygor, straszenie. Przecież to jest jakiś absurd. Tak myśląc na gorąco jestem bardzo daleki od zaszczepienia się kolejna dawka.

Ps. Czy nie chodziło o to aby wytrenować limfocyty T do rozpoznawania sars cov 2 i możliwość
@podomka problem z maskami lockdown ami i zakazami jest taki... Że my Europejczycy uczymy się żyć z wirusami i pandemia. Są kraje gdzie gęstość zaludnienia jest większa od polski, te kraje praktycznie nic nie robiły a ilość zakażeń do dwóch tysięcy nie dochodziła. Tam ludzie po prostu umieją nosić maseczkę i zachowywać dystans społeczny. Tylko no my nie umiemy i się buntujemy. Zamiast wyciągnąć lekcje która trwa półtora roku ludzie nadal podstaw