Wpis z mikrobloga

Jadę se autobusem a takiego fest ostrego kebsa pojadłem. I dupą mi szarpie jak przy starcie Falcona. A obok mnie dwie #madka z bombelkiem siedzą w wózku. No i ja tak na pół gwizdka popuszczam już bo czuje że mnie rozerwie. Ostroznie i po cichu coby się nie zesrać. A one poczuly tego bąka i do siebie:
"Mmmm Brajanek chyba zrobił kupkę" "mmmm ale slodkiego puscił bączusia" i wąchają i się zaciągają tym moim pierdem a wali tak, że sam ze sobą już wytrzymac nie mogę. A te dalej wąchają i się zachwycają. Ja już się ze smiechu duszę w srodku a jeszcze zwierac musze zaciskac i w pewnym momencie sie dopełniło. Ze smiechu juz parskłem i takiego siarczystego bączura puściłem ze aż poczułem, że sie kleks robi i sie dusze ze smiechu. One sie skapnęly co sie #!$%@?ło, że mojego bąka wachaly i z ryjem do mnie ze jakiś #!$%@? jestem, cham i bydle. Na szczęście akurat przystanekbył , niewazne ze jeszcze dwa za dsleko od domu to szybko wybiegłem gacie od dupy odciagajac, zeby mi portki nie przemokły. I tak te dwa przystanki szedłem pieszo portki odciagajac i kisnac z tego co sie odjaniepawliło
#heheszki ##!$%@?

  • 6