Aktywne Wpisy
Dzisiejsze śniadanie: Smażona szynka wieprzowa, smażone wątróbki drobiowe, marynowany filet śledziowy, sól.
#sniadanie #sniadaniezwykopem #foodporn #dieta #gotujzwykopem #jedzzwykopem #dziendobry #pdk
#sniadanie #sniadaniezwykopem #foodporn #dieta #gotujzwykopem #jedzzwykopem #dziendobry #pdk
sylwke3100 +3
Ile mieście lat jak pierwszy raz wyjechaliście choćby na jeden dzień za jakiekolwiek granicę?
Tytuł: Narodziny cyborgizacji. Nowa eugenika, transhumanizm i zmierzch edukacji
Autor: Michał Klichowski
Gatunek: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ocena: ★★★★★★★★★☆
Książka pana Michała Klichowskiego miała za zadanie przybliżenie tezy autora, że pochodną rozwoju cyborgizacji – nauki mającej swoją genezę w eugenice a później w genetyce i transhumanizmie – będzie zupełny zmierzch edukacji i nauczania, jakie teraz znamy – zarówno systemowo jak i indywidualnie. Nie dostajemy nabitego, odbezpieczonego pistoletu, który czeka jedynie na wystrzał pociskiem „Eureka!” – otrzymujemy paczkę puzzli, które pozwolą nam, przy odpowiednim zaangażowaniu, stworzyć instrukcję tego, jak taka b--ń mogłaby w rzeczywistości wyglądać.
Wprowadzając czytelnika (mimo złożoności tematu naprawdę przystępnym językiem!) w meandry starej i nowej eugeniki, inżynierii genetycznej i transhumanizmu, układanka staje się coraz wyraźniejsza, a ciąg przyczynowo – skutkowy, zasugerowany na początku, okazuje się wręcz oczywisty. I tak od celów eugeniki prowadzonej przez starożytnych spartan, do cyborgizacji ludzi teraz i w przyszłości, stoi niezmiernie cienka granica, która na przestrzeni lat oddalała się bądź przybliżała w zależności od opinii społeczeństwa i świata politycznego (i ideowego) na zaproponowane rozmyślania ojców – założycieli tychże nurtów.
W jaki sposób interpretować przeszłość i okres powojenny w historii rozwoju myśli cyborgizowania człowieka; w jaki sposób rozumieć rozgrywki transhumanistów, którymi jesteśmy otaczani na co dzień; jak uzyskać narzędzia do próby przewidzenia technoprzyszłości; i w końcu – czy kres edukacji (sic!) będzie brzemieniem naszego pokolenia, czy pokoleń następnych, lub czy w ogóle nastanie – na te pytania odpowiedzi pan Michał nie udziela (specjalnie!), zostawiając sobie furtkę: „(…) Konstrukcja tego typu daje bowiem autorowi szansę uniknięcia pułapki własnego tekstu, przed którą przestrzegał M. Foucault(…)”. I ja, czytając to bardzo skrupulatne opracowanie (ponad 500 przypisów do źródeł!), całkowicie takie zachowanie rozumiem.
Jedynym problemem dzisiaj w postrzeganiu rozwoju transhumanizmu i jego odnóg (jak immortalizm), jest banalne przeświadczenie o tym, że jest to ciągle science fiction. Ale czy aby na pewno? Czy niepełnosprawny sportowiec pozbawiony nóg, który mógłby biegać szybciej, niż każdy człowiek w stu procentach nie „skażony” implantami lub ingerencją w genotyp, nie jest od przeciętnego człowieka technoulepszony? Czy nadal może być nazywany niepełnosprawnym? Na te i setki innych pytań, które pojawią się w trakcie lektury, odpowiedzi próbuje przedstawić pan Klichowski – ale oczywiście z białymi rękawiczkami na rękach (za co nie da się podsumowania całej książki nie pokochać).
#nauka #ksiazki #czytajzwykopem #bookchallenge 42/24
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter