#perfumy #150perfum **379/150** **Xerjoff Join The Club: Don** Per... (@dr_love)

#perfumy #150perfum 379/150
Xerjoff Join The Club: Don

Perfumy, które z każdym kolejnym testem u mnie zyskiwały. Na początku ich nie lubiłem, później stały się dla mnie przeciętne, a dziś uważam, że są zajebiste. Niesamowicie oryginalne pachnidło, idealne na obecną porę roku.

Don to zapach dzikiego zachodu, ale nie są to perfumy kowboja jak Lonestar Memories Tauera a bezimiennego rewolwerowca. Winny jest temu proch strzelniczy, który jest tu dominującą nutą. Niektórzy Dona nazywają perfumami amerykańskiego gangstera z ery prohibicji alkoholowej. Żywiczne i dymne elementy sprawiają, że jednak bliżej im do Clinta Eastwooda niż Humphreya Bogarta. Aromat Dona opisać trzema słowami - słodki, drzewny i dymny. Słodycz jest żywiczna, bardzo ciepła i głęboka, więc obecność w składzie melasy nie powinna dziwić. Czym oprócz prochu strzelniczego może pachnieć rewolwerowiec? oczywiście w----y i tytoniem. Widząc je w składzie bałem się, że któraś z nich może zdominować kompozycje ale na szczęście tak się nie stało i został zachowany balans. Pozostają nuty drzewne. W składzie próżno ich szukać ale kombinacja tych kilku nut z których stworzono Dona może taki efekt wywołać. W szczególności odpowiedzialny za to może być tytoń. Słodkie, podobające się otoczeniu, z charakterem i piekielnie męskie. Taki jest Don.

Parametry bardzo dobre. Trwałość zajebista, wytrzymuje lekkim chuyem 10 godzin. Projekcja z wyraźnym ogonem. Perfumy czuć od nas długo i wyraźnie a przy solidnej aplikacji myślę, że możemy nawet wypełnić pomieszczenie.

Świetny zapach. Jeśli ktoś szuka na jesień czegoś premium to warto zainteresować się właśnie Donem. Co prawda obecnie cena wygląda totalnie z d--y, ale z tego co się orientuje to można było je dostać za około 700 zł. Trzeba czekać aż wrócę testery.

zapach: 8,5/10
trwałość: 9,0/10
projekcja: 8,0/10
cena: około 700 zł za tester. Obecnie 1400 zł za produkt ale nikt normalny tyle nie da (chyba).