Wpis z mikrobloga

Ten kot to także ja na widok okładki, której projektant z książki przeczytał najwyraźniej tylko tytuł - przykład poniżej.


@w__k: "projektant" okładki dostał opis tego, co ma być na okładce i miał gówno do gadania, albo miał tego dnia jeszcze 20 okładek do zrobienia. Przypadki, kiedy artysta okładkowy faktycznie ma czas się pochylić na projektem, a do tego jeszcze zna treść książki, dotyczą wyłącznie autorów bestsellerowych, strategicznych dla wydawnictwa. Może coś
  • Odpowiedz
@Goryptic: Z tego opisu sytuacji to widzę, że cud jest, jak tłumacz książkę przeczytał. Pewnie jeszcze jakiś młody, nadgorliwy i życia nienauczony. ;)
  • Odpowiedz