Wpis z mikrobloga

Mirki co myślicie o rodzicach chcących by dzieci mówiły do nich po imieniu? Nie chodzi mi o taki nagły zwrot akcji że całe życie jest "mamo i tato" a nagle mają być "na Ty" bo domyślam się to to by było krępujące, ale o takim wychowaniu, że od początku używa się imion w stusunku do rodziców/opiekunów.
#wychowanie #dzieci #rodzice #rodzina #macierzynstwo #tatacontent #rodzicielstwo #psychologia #4konserwy #neuropa
  • 8
  • Odpowiedz
@Nessiteras_rhombopteryx: Ja na początku mówiłem do rodziców po imieniu, jak miałem kilka lat to mame skonsultowała się z psychologiem w tej sprawie i poprosiła mnie potem, żebym mówił do nich mama/tata. Myślę, że są jakieś badania w tym temacie i można stanowisko tej psycholog jakoś umocować w rzeczywistości
  • Odpowiedz
@Walther00: do nas córa waliła po imieniu bo tak zwracaliśmy się do siebie i po prostu naśladowała, po jakimś czasie sama z siebie przeszła na mama/tata. Nie wydaje mi się żeby jedna lub druga forma to było coś złego.
  • Odpowiedz
@Nessiteras_rhombopteryx: ja zawsze byłem z ojcem na "ty", moja siostra też, ale sama przeszła na "tata" jakoś w okolicach 6-8 lat o ile mnie pamięć nie myli. Wg mnie to nie robi różnycy, to jedynie "etykieta" a relacje wynikają z innych rzeczy. Tradycji nie ciągnąłem i mój syn wola do mnie "tato", bo uważam, że to fajna rola ;)
  • Odpowiedz