Krew mnie zalewa jak słyszę po raz kolejny od bliskich i znajomych dlaczego w dalszym ciągu nie chcę wejść z kimś w relację... Czas najwyższy żeby zrozumieli, że związki są przelekramowane. Inwestycja całych sił wyłącznie w relację z drugą osobą bardzo często okazuję się zgubna. Wystarczy spojrzeć na ilość rozwodów, a to mówi samo za siebie. Ci ludzie są ślepo zafascynowani sobą i myślą, że to jest teraz modne. Miłość to bujda i wymysł XXI w. żeby ludzie się parowali i produkowali swoje geny dalej , więc z punktu ewolucji ludzie którzy nie mają nie chcą mieć dzieci są bezużyteczni. Miłość to chore złudzenie, wmawiają nam że kogoś kochamy, a tak naprawdę sami nie wiemy co to oznacza...Ludzie mają świadomość tego, że muszą się zakochać, bo takie są losy człowieka, tak człowiek musi postępować, ale tu chodzi tylko o zwierzęce instynkty... To co nazywacie "miłością" to zwykłe zauroczenie, bądź pożądanie, albo najzwyklejszy strach przed samotnością, która w ogólnym rozrachunku przynosi więcej korzyści niż taki związek dla zasady.
@NoMercYYY: Piękny wylew swoich problemów i przekonań. No ale nikogo to zbytnio nie interesuje twoje życie, więc nie musisz tutaj wszystkim tego oznajmiać niczym weganin.
@NoMercYYY: Źle do tego podchodzisz :-) Należy po prostu zapomnieć o "miłości aż po grób". Bycie w związku jest spoko - rozwija, uczy wielu rzeczy (jak chociażby - jak radzić sobie z porażką - rozstaniem), kształtuje charakter, jest źródłem przyjemności etc. I można być wielokrotnie szczęśliwie żonatym. Nie ma w tym żadnej sprzeczności.
Wystarczy spojrzeć na ilość rozwodów, a to mówi samo za siebie.
@NoMercYYY: Raczej na to że nie ma nigdy 100% pewności, że drugiej osobie się nagle coś nie odwidzi. I to nie tylko w związkach ale ogólnie w relacjach. Wniosek jest taki że nie ma sensu się angażować w 100% poświęcając wszystko inne.
@NoMercYYY: Może aż tak skrajnie to nie. Może jeszcze nie poznałeś osoby którą mógłbyś uznać za odpowiednią. Związek i miłość nie zmuszają od razu do posiadania dzieci albo innych bardzo zobowiązujących przedsięwzięć typu kredyt. Najważniejsze to wypracować kompromisy, poznawać się jak najlepiej, a rozstania czy rozwodu nie demonizować i nie traktować jako koniec świata. Z drugiej strony bycie singielką to również bardzo dobra opcja dla kobiet. Wszystko ma swoje zady
@NoMercYYY: Z jednej strony bardzo dobrze cię rozumiem, bo sama twardo upierałam się, że nigdy przenigdy w związku nie będę (za dużo chyba napatrzyłam się w swoim rodzinnym domu), miłości nie ma itd. Do czasu. Gdy trafiłam na tego jedynego, to jakoś samo wszystko się ułożyło. I już trwa 14 lat. Cieszę się, że zmądrzałam i nie przegapiłam szansy na szczęście. I tego ci życzę, spotkania kogoś z kim będziesz
@pokazbobra: To nie jest wylew moich problemów tylko wynik moich obserwacji. Taka jest właśnie brutalna prawda, która przez wiele zamiata jest pod dywan. Niektórzy wolą jednak uciekać od problemów i wybierają wygodne życie zadowalając się przeciętnością
@wykolejony: Tak się składa, że jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Mam swoje zainteresowania, hobby umiem sobie wypełnić czas i nie potrzebuje nikogo, żeby wchodził mi na głowę
Piękny wylew swoich problemów i przekonań. No ale nikogo to zbytnio nie interesuje twoje życie, więc nie musisz tutaj wszystkim tego oznajmiać niczym weganin.
@pokazbobra: XD o nie ktoś miał czelność na mikroBLOGU umieścić swoje żale i przekonania XD no dramat faktycznie.
@Vedar: nie chcę z własnego wyboru. Nie widzę siebie w takiej relacji . Dla mnie związki są w większości płytkie i na pokaz, a ja nie chcę być częścią tego sytemu, który jest nam ciągle wpajany przez społeczeństwo
@NoMercYYY: miłość nie istnieje, ale kortyzol, uszkodzenia mózgu, alzheimer i sznur już tak. Kolejna odsłona kołpowania. Proszę jeszcze o wyjaśnienie jak to jest z tym oskubaniem na rozwodzie, które - jak wiadomo - jest pewnikiem nawet jak masz intercyzę, bo tak kiedyś wyczytałem na wykopie i forum braciasamcy. Swoją drogą zauważyliście, że te historie wymagają pewnego kluczowego elementu w postaci mienia majątku? Single nie zostaną oskubani, bo są biedni. W
No właśnie to jest to co mnie zawsze intryguje w kobietach że nie widzą jak to wygląda z drugiej strony,a czasami wręcz alergicznie reagują na próbę wytłumaczenie im tego. I zawsze pada w mojej głowie pytanie: Czy ten brak empatii w stosunku do mężczyzn jest uwarunkowany biologicznie czy może specyfika dzisiejszych czasów?
że nie widzą jak to wygląda z drugiej strony,a czasami wręcz alergicznie reagują na próbę wytłumaczenie im tego.
@JediKnight: Kobiety a wszystko patrzą wyłącznie ze swojej perspektywy. Przykłady?
1. Ale jak to boisz sie rozwodu? Przeciez dostaniesz dziecko, alimenty na nie i siebie i az tak stratny nie bedziesz ( ͡°͜ʖ͡°) 2. No fajna forma jak w pic rel. Widać, ze pojdziesz 2 razy
Po dwóch miesiącach rzeźby projekt ukończony :) wyleciało skrzydło, zawieszenie z obniżonego dziadostwa przywrócone do stanu fabrycznego, nowa folia i parę wizualnych rozkmin, których nie chce mi się wymieniać.
#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow #redpill #blackpill #mgtow
@NoMercYYY: 90 procent to związki ,,żeby tylko było”, więc słabe podsumowanie…
Komentarz usunięty przez autora
@NoMercYYY: Raczej na to że nie ma nigdy 100% pewności, że drugiej osobie się nagle coś nie odwidzi. I to nie tylko w związkach ale ogólnie w relacjach. Wniosek jest taki że nie ma sensu się angażować w 100% poświęcając wszystko inne.
Ale generalnie uważam, że obecna forma związków, czyli wymuszona monogamia jest sporym obciążeniem lsychicznym dla mężczyzny.
Do czasu. Gdy trafiłam na tego jedynego, to jakoś samo wszystko się ułożyło. I już trwa 14 lat. Cieszę się, że zmądrzałam i nie przegapiłam szansy na szczęście.
I tego ci życzę, spotkania kogoś z kim będziesz
@wykolejony: Tak się składa, że jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Mam swoje zainteresowania, hobby umiem sobie wypełnić czas i nie potrzebuje nikogo, żeby wchodził mi na głowę
@pokazbobra: XD o nie ktoś miał czelność na mikroBLOGU umieścić swoje żale i przekonania XD no dramat faktycznie.
@GustawKonrad: Zależy od kobiety ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@honey_bunny: Na początku nie (pare miesięcy, rok), stawianie ultimatum
No właśnie to jest to co mnie zawsze intryguje w kobietach że nie widzą jak to wygląda z drugiej strony,a czasami wręcz alergicznie reagują na próbę wytłumaczenie im tego.
I zawsze pada w mojej głowie pytanie:
Czy ten brak empatii w stosunku do mężczyzn jest uwarunkowany biologicznie czy może specyfika dzisiejszych czasów?
@JediKnight: Kobiety a wszystko patrzą wyłącznie ze swojej perspektywy. Przykłady?
1. Ale jak to boisz sie rozwodu? Przeciez dostaniesz dziecko, alimenty na nie i siebie i az tak stratny nie bedziesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2. No fajna forma jak w pic rel. Widać, ze pojdziesz 2 razy