Wpis z mikrobloga

@captain69teemo: Bóg nie może mieć świadomości, ponieważ z definicji jest niezmienny, a postęp w strumieniu myśli powoduje świadomość. Bóg który posiada świadomość musiałby być znacznie mniej potężny niż to mu się przypisuje, co czyniłoby go raczej bóstwem na styl tych buddyjskich, a nie wszechmocnym, absolutem.
@captain69teemo: Nie wiem, ale na pewno istnieje świadomość bezosobowa. Wręcz uważam, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego, iż tak naprawdę to nasza świadomość nieczęsto jest osobowa. Na strumień składają się przeróżne przeżycia i tylko wybrane niosą odniesienie do podmiotowości.
@Girl_Debord: Ależ nie wszyscy bogowie są niezmienni. A nawet gdyby byli, to mogę wyobrazić sobie świadomość niezmienną. Przyjmujemy istnienie bogów, więc chyba nie brak nam wyobraźni, by uznać, że świadomość
@biliard: Pewnie, bóg to szeroki termin i nawet zaawansowaną technologię bywa że nazywamy boską. Trzymając się jednak świadomości wszechmocnego, nie rzucasz kontrargumentu, tylko twierdzisz że skoro jesteśmy w stanie przyjąć jego potencjalne istnienie, powinnismy również porzucić przyczynowość, w ogóle zdolności rozumowe, i akceptować potencjalnie sprzeczne idee. Wszechwiedzący nie może przetwarzać nowych informacji, nie może szukać rozwiązań, nie może się zastanawiać, bo każda taka czynność umniejszałaby jego możliwościom. Więc jestem ciekawa, na
Nie wiem, ale na pewno istnieje świadomość bezosobowa.


@biliard: Istnieją też bezosobowe świadomości zbiorowe - od skupisk ludzi, narodów itp., po mrowiska ;)
Może większe środowiska, jak np. całe życie na planecie, albo cały wszechświat (IYKWIM) też emanują świadomością, której po prostu nie dostrzegamy z naszej perspektywy ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
@kubako: Czasami czuję się animistą, pociąga mnie to "pierwotne" ujęcie. Może proste formy materii generują (emanują, itp) proste formy świadomości, a twory złożone, jak mózg, złożone formy świadomości (wedle jakichś prawideł)? A może nawet, idąc dalej tym tropem, wręcz materia i świadomość są identyczne? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wówczas prawdopodobnie dałoby się uniknięcia dualizmu - oba pojęcia (materii i świadomości) zastępując pojęciem jednym, powiedzmy meterioświadomości. ( ͡